Dział: TELEWIZJA

Dodano: Lipiec 08, 2011

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Sprzedaż TVN nie zrewolucjonizuje polskiego rynku telewizyjnego

Analitycy i obserwatorzy oceniają, że polski rynek jest zbyt dojrzały, by przejęcie TVN przez nowego gracza oznaczało rewolucyjną zmianę dla pozostałych.

Grupa ITI ogłosiła wczoraj, że "analizuje różne strategiczne opcje związane z należącym do niej pakietem kontrolnym akcji TVN SA". Jednocześnie ITI zastrzega, że "żadne decyzje związane z potencjalną sprzedażą tych akcji nie zostały dotąd podjęte". Oświadczenie jest odpowiedzią na wczorajszą publikację dziennika "Puls Biznes" (Bonnier Business Polska). Gazeta podała, że część właścicieli ITI szuka kupca na swoje aktywa. Według "PB" do czterech zagranicznych inwestorów branżowych ITI rozesłał zapytania w tej sprawie. Wśród adresatów mają być: Fox (News Corporation), Time Warner (ma akcje Central Media Enterprices – CME, nadawcy telewizyjnego w Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Rumunii, Słowenii i na Słowacji) oraz Bertelsmann. O tym, że część głównych właścicieli ITI nosi się z zamiarem sprzedaży TVN, spekulowano od dawna. – Po śmierci Jana Wejcherta nie wszyscy właściciele ITI wydają się przekonani do kontynuowania działalności. Do ewentualnej sprzedaży może ich też skłaniać zadłużenie koncernu – mówi Łukasz Wachełko, analityk domu maklerskiego DB Securities. Na to, że po śmierci Jana Wejcherta w ITI zabrakło lidera z rynkową wizją, a ciężar zadłużenia zaczął hamować rozwój grupy, zwraca też uwagę ekspert rynku mediów Marek Sowa. – Wygląda na to, że decyzja o sprzedaży TVN przez udziałowców ITI jest definitywna – mówi. Grupa TVN obejmuje telewizję TVN i kanały tematyczne, serwis Onet.pl oraz platformę cyfrową N. Być może nie wszyscy spadkobiercy Jana Wejcherta są przekonani do zbycia tych aktywów, ale – jak zauważa Przemysław Schmidt, partner zarządzający i przewodniczący rady nadzorczej domu maklerskiego Trigon – sprzedając wspólnie, uzyskają wyższą cenę dzięki premii za pakiet kontrolny. Czy to właściwy moment na sprzedaż TVN? – Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Czas pokaże – mówi Schmidt. W każdym razie nie wątpi w zainteresowanie inwestorów branżowych. – Zarówno TVN, jak i Onet to dojrzałe biznesy, choć nie można tego jeszcze powiedzieć o platformie N – podkreśla Schmidt. – TVN może być atrakcyjnym zakupem, zwłaszcza dla inwestora branżowego już obecnego w naszym regionie, na przykład CME (Time Warner) – mówi zaś Łukasz Wachełko. W razie takiej transakcji analitycy nie spodziewają się trzęsienia ziemi na polskim rynku. – TVN i tak jest u nas liderem pod względem jakości kontentu, nie spodziewałbym się więc szczególnych zmian po wejściu inwestora – stwierdza Łukasz Wachełko. – Zwłaszcza gdyby została nim spółka CME, to jej telewizyjna oferta na rynku czeskim nie odbiega od tego, co pokazuje u nas TVN – dodaje. – Dzięki korzyściom skali wzrosłaby wprawdzie rentowność TVN, lecz pozostali uczestnicy rynku nie odczuliby zmiany. Nie wierzę też w ewentualne zamieszanie na rynku reklamowym spowodowane agresywną polityką cenową nowego gracza, bo byłoby to dla niego zbyt kosztowne – mówi Wachełko. Podobnie uważa Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz i informacji Domu Maklerskiego BDM SA. – Oczywiście wejście nowego gracza mogłoby w pewnym stopniu zmienić sytuację pozostałych, wymuszając na nich reakcję na poczynania nowego właściciela TVN. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę pozycję Grupy TVN na rynku, trudno sobie wyobrazić gwałtowne ruchy w obszarze polityki programowej czy w zakresie cenników reklamowych – mówi Bobrowski. – Jeśli TVN wszedłby w skład dużej międzynarodowej grupy mediowej, to korzyścią dla stacji mogłyby być m.in. lepsze warunki zakupowe licencji czy dostęp do atrakcyjnych programów. Bardziej zwróciłbym jednak uwagę na to, że polski rynek jest już dojrzały i nawet w scenariuszu zmiany właściciela nie należy się spodziewać rewolucji, bo core business w postaci stacji TVN działa obecnie bardzo dobrze – dodaje Bobrowski. – Ostatnie poczynania Zygmunta Solorza-Żaka (Cyfrowy Polsat, Polkomtel) dość dobitnie podkreśliły różnicę w rynkowej dynamice największych prywatnych graczy na telewizyjnym rynku – zaznacza Marek Sowa. – Oczywiście wiele zależy od tego, jaki będzie odzew ze strony potencjalnych nabywców i jaka zostanie wynegocjowana ostateczna cena. Niezależnie jednak od tego, kto zostanie nowym właścicielem TVN, będzie to inna transakcja i inna strategia niż jeszcze kilka lat temu – dodaje. – Wartość telewizyjnych koncesji i częstotliwości nieuchronnie maleje, rośnie natomiast rola cyfrowej dystrybucji ze szczególnym uwzględnieniem szerokopasmowego, mobilnego Internetu. Przyszły właściciel nie może myśleć tylko o utrzymaniu rynkowej pozycji TVN. Ewentualna transakcja musi być częścią szerszej strategii na polskim rynku, obejmującej alianse z największymi graczami telekomunikacyjnymi. Dlatego niekoniecznie należy ograniczać grono potencjalnych nabywców TVN do tradycyjnych nadawców telewizyjnych – podsumowuje Marek Sowa. Po wczorajszych informacjach o możliwej sprzedaży kurs akcji TVN na warszawskiej giełdzie wzrósł z 15,42 zł do 16,20 zł.

(RUT, 08.07.2011)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.