Dziennikarka w niestandardowej akcji promocyjnej Sony Ericsson
30.04.2011, 00:30
Firma Sony Ericsson zleciła Małgorzacie Mincie, byłej dziennikarce m.in. "Dziennika", obecnie freelancerce, by opisała swoje wrażenia z rozpakowania telefonu Xperia Play. Jej wrażenia były bardzo pozytywne.
Agencja Studio PR Image House w rozsyłanym mailu zachęca do obejrzenia filmu: "Smartfon rozpakowuje Małgorzata Minta dziennikarka pisząca o nowych technologiach i nauce".
W 10-minutowym filmie, umieszczonym na kanale Sony Ericsson w serwisie You Tube, Minta rozpakowuje rzucone jej zza kadru pudełko z telefonem. Omawia wygląd aparatu i funkcjonalności. Rozwodzi się o zaletach komórki. Mówi, że w rozsuwanym panelu komórki wolałaby klawiaturę Qwerty, ale telefon pozbawiony takiej klawiatury jest dobrym rozwiązaniem dla graczy: "Jeśli jest się osobą, która dużo gra na telefonie, to pewnie uzna się takie rozwiązanie za praktyczne".
- Nie reklamowałam tego telefonu. Opisałam go, powiedziałam, czego mi w nim brakuje, a co się podoba - broni się Minta, która w serwisach społecznościowych pisze o sobie "dziennikarz na wolności". Wcześniej pracowała m.in. w "Dzienniku" i współpracowała z "Newsweek Polska".
- Poprosiliśmy panią Małgosię, która pisze o różnych technologiach i lubi testować różne produkty, o dokonanie tak zwanego unboxingu, czyli opisania swoich wrażeń z pierwszego otwarcia telefonu - tłumaczy Agnieszka Jaśkiewicz, head of marketing Sony Ericsson Polska. - Nie chodziło o mówienie, że telefon jest super, chodziło o to, żeby oceny dokonał ktoś, kto jest obiektywny - dodaje.
Czy dziennikarka otrzymała za to honorarium? - Wolę tego nie ujawniać - odpowiada Agnieszka Jaśkiewicz.
Małgorzata Minta uchyla się od odpowiedzi na to samo pytanie. Mówi tylko: - Z racji tematyki, jaką się zajmuję, często testuję różne gadżety. Można mnie zobaczyć z telefonami, aparatami czy laptopami różnych marek. Tym razem zostało to nagrane.
Michał Adamczyk, redaktor naczelny magazynu komputerowego "Chip", przypomina sobie sytuację, gdy jego redakcja przeprowadzała unboxing. Zaprosiła do tego czytelników. - Chodziło o to, żeby zobaczyć, na co ludzie najpierw zwracają uwagę. Nie robili jednak tego dziennikarze, bo nam do entuzjazmu przy rozpakowywaniu produktów jest daleko - mówi Michał Adamczyk.
(KSZ, 30.04.2011)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych.
Więcej informacji w Regulaminie.