Dział: TELEWIZJA

Dodano: Luty 28, 2011

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

TVP i Polskie Radio bez umowy na medialną obsługę polskiej prezydencji w UE

Telewizja Polska i Polskie Radio miały zająć się medialną obsługą polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Odwleka się jednak podpisanie umowy w tej sprawie.

W lipcu Polska na pół roku obejmie prezydencję w Unii. Do obsłużenia będzie 25 dużych imprez w kilku miastach: chodzi o produkcję sygnału (obrazu i dźwięku), z którego będą mogły korzystać zarówno media polskie, jak i zagraniczne. – To gigantyczne przedsięwzięcie: wozy, sprzęt, okablowanie, ludzie. Jeśli mamy się tym zająć, już powinniśmy zacząć przygotowania. Zostało bardzo mało czasu – mówi zorientowany w sprawie pracownik TVP. Od kilku miesięcy publiczni nadawcy negocjowali z Ministerstwem Spraw Zagranicznych umowę w tej sprawie. Zakładała ona, że media publiczne produkowałyby sygnał i udostępniały go wszystkim chętnym odbiorcom, także międzynarodowym. Ministerstwo miało zaś pokryć koszty wynajęcia lokali i zorganizować centra prasowe. Umowa miała być podpisana w miniony czwartek. Trzy telewizyjne kamery czekały, by upamiętnić tę chwilę. Czekali też prezesi: radia - Jarosław Hasiński i telewizji – Bogusław Piwowar. Tylko Mikołaj Dowgielewicz, sekretarz stanu ds. europejskich MSZ i pełnomocnik ds. polskiej prezydencji, nie przyszedł. – Wciąż rozmawiamy z ministerstwem – zapewnia Andrzej Siwek, p.o. rzecznik prasowy TVP. – Okazało się, że pewne szczegóły umowy budzą jeszcze wątpliwości – dodaje. Jakie szczegóły i kto tych wątpliwości wobec gotowej umowy nabrał? – Bez komentarza – ucina Siwek. Zapewnia jednak, że podpisanie umowy jedynie przełożono. – Dojdzie do niego w najbliższym możliwym terminie – mówi. To znaczy kiedy? – Nie wiadomo. Biuro prasowe MSZ nasze pytania o obsługę medialną prezydencji przyjmuje do wiadomości i obiecuje oddzwonić. Nie oddzwania. Tymczasem na prezydencję szykuje się też TVN News and Services Agency. – Jesteśmy gotowi do obsługi tego wydarzenia – mówi Tomasz Nabakowski, dyrektor agencji. TVN czeka, aż MSZ ogłosi przetarg (rozmowy z TVP i Polskim Radiem odbywały się bez tej procedury). – Ale niezależnie od ewentualnej współpracy z ministerstwem będziemy w czasie prezydencji świadczyć usługi innym mediom – dodaje Nabakowski. Agencja TVN dostała już w tej sprawie zapytania z zagranicznych agencji informacyjnych i produkcyjnych. – Medialna obsługa prezydencji byłaby dla nas intratna choćby ze względu na zaznaczenie naszej obecności na rynku – uważa Nabakowski. Czy także finansowo? – To trzeba by dopiero skalkulować, a nie znamy przecież warunków przetargu. W każdym razie to bardzo kosztowne przedsięwzięcie – odpowiada szef TVN News and Services Agency.

(RUT, 28.02.2011)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.