TVP i TVN wycofują korespondentów z Egiptu
Telewizja Polska i TVN wycofują z Egiptu wszystkich korespondentów. W ostatnich dniach w tym kraju wielokrotnie zatrzymywano dziennikarzy, w tym pracujących dla polskich mediów. Dopiero w czwartek w nocy zwolniono reporterów "Tygodnika Podhalańskiego".
Telewizja publiczna wycofuje z Egiptu wszystkich swoich pracowników. Większość z nich przebywa już tylko w hotelach. TVP obawia się o ich bezpieczeństwo. Od czwartku dziennikarze w Egipcie są coraz częściej atakowani przez zwolenników prezydenta Hosniego Mubaraka. Egipskie wojsko zatrzymało w czwartek dwóch operatorów Telewizji Polskiej, a także korespondenta Piotra Góreckiego z dwoma współpracownikami, którym zabrano paszporty, kamery i telefony komórkowe, później jednak ich zwolniono. Przed godz. 23 zwolniono także Jerzego Jureckiego i jego syna Bartka, dziennikarzy "Tygodnika Podhalańskiego", którzy zostali zatrzymani przez policję. Razem z dziennikarzami z Francji, Czech i Szwajcarii zostali przewiezieni na wschód Kairu i byli przetrzymywani w więźniarkach w okolicach koszar wojskowych. Tak Jurecki wczoraj relacjonował swojemu "Tygodnikowi": "Tu jest bardzo niebezpiecznie, widzieliśmy nienawiść w oczach zwolenników i przeciwników Mubaraka. Wszystko wyglądało makabrycznie. Biegali po samochodzie, którym jechaliśmy. Gdy ludzie zobaczyli białych, na skrzyżowaniu, tłum rzucił się i wyciągnęli nas z auta. Teraz, razem z ok. 30 osobami, w tym dziennikarzami zostaliśmy wypuszczeni." "Musimy się ukrywać" – powiedział w wieczornej relacji reporter TVN Marcin Woroch. Jak dodał, atakowani są wszyscy obcokrajowcy, głównie dziennikarze, a praca staje się niemal niemożliwa. Dziennikarz telewizji Al-Arabija z Dubaju wskutek pobicia doznał wstrząsu mózgu, a dwóch dziennikarzy greckich jest rannych – jeden został pchnięty nożem - podała Polska Agencja Prasowa. Aresztowanych zostało co najmniej czterech egipskich dziennikarzy. W czwartek po południu Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało do pracowników mediów, by unikali przebywania w centrum Kairu do czasu uspokojenia sytuacji w tym rejonie i unikali niepotrzebnego ryzyka. W piątek decyzję o wycofaniu ekipy z Egiptu podjął TVN. Z kolei korespondent Polatu, Jan Mikruta planowo wraca w sobotę. Dziennikarzy w tym kraju mają też m.in. Informacyjna Agencja Radiowa, Radio Zet, "Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita".(TAM, RUT, 04.02.2011)










