Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 14, 2011

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Na Białorusi nękani są współpracownicy polskich mediów

Równowartość 1,7 tys. zł kary ma zapłacić Andrzej Poczobut, współpracownik "Gazety Wyborczej", który w środę został zatrzymany na Białorusi przez KGB. Nękani są też współpracownicy Biełsatu.

Andrzej Poczobut, działacz Związku Polaków na Białorusi i współpracownik "Gazety Wyborczej", został zatrzymany w środę wieczorem, po rewizji w swoim mieszkaniu w Grodnie, a następnie przewieziony do Mińska, gdzie odbyła się rozprawa w jego sprawie. Wcześniej zatrzymano go w Mińsku w wieczór wyborczy 19 grudnia ub.r. za udział w demonstracji, wtedy jednak nie został osądzony. Był wzywany też na przesłuchanie do siedziby KGB w Grodnie, gdzie go pobito. Wczoraj sąd skazał Poczobuta na karę pieniężną 1,75 mln białoruskich rubli (ok. 1,7 tys. zł) za udział w demonstracji. Wczoraj w Mińsku została zatrzymana też współpracowniczka nadającej z Warszawy białoruskiej Telewizji Biełsat Irina Czerniauka. Na razie nie wiadomo, co się z nią dzieje. – Władze mogą ją zatrzymać na tak długo, jak długo potrwa śledztwo. Mimo ograniczenia do trzech miesięcy w praktyce ten okres można przedłużać – tłumaczy szef informacji TV Biełsat Aleksiej Dzikawicki. Także wczoraj do mieszkania mińskiej dziennikarki Biełsatu Kataryny Tkaczenki pod nieobecność właścicielki włamali się agenci KGB. W środę przeszukano mieszkanie korespondentki Biełsatu w Homlu Larysy Szczyrakowej. Zarekwirowano sprzęt komputerowy. Bezpośrednio po wyborach prezydenckich na Białorusi aresztowano około 20 dziennikarzy.

(TAM, 14.01.2011)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.