Dział: TELEWIZJA

Dodano: Styczeń 10, 2011

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

TNS OBOP za rok przestanie badać telewizję

Telewizja Polska od 2012 roku będzie kupowała dane o oglądalności od Nielsen Audience Measurement. Z rynku telemetrii zniknie badanie TNS OBOP.

O kontrakt na badanie oglądalności programów i reklam dla TVP w latach 2012-2014 rywalizowały: od początku współpracująca z TVP firma TNS OBOP (TVP ma w niej udziały) oraz Nielsen Audience Measurement, instytut obsługujący resztę rynku. Najważniejszym kryterium była cena, można było za nią dostać 60 z puli 100 punktów. – Żadna firma poza Nielsenem nie miała szans w tym przetargu – uważa Jarosław Pawłowski, wiceprezes TNS OBOP. – Mogli zaproponować niższą cenę, bo mają zagwarantowane finansowanie panelu badawczego ze źródeł poza TVP – mówi. Nielsen obsługuje stacje komercyjne i domy mediowe. W przypadku TNS OBOP koszty prowadzenia badań telemetrycznych musi pokryć umowa z TVP. – Nie sądzę, by nasza cena była dla kogokolwiek zaskoczeniem - mówi Elżbieta Gorajewska, szefowa Nielsena (kwot z przetargu nie ujawniono). – Zagraliśmy fair. Nie mogliśmy przecież żądać tyle co OBOP, bo mamy więcej klientów, więc koszty się rozkładają. TVP zapłaci nam tyle, ile wynika z jej udziału w rynku – dodaje Gorajewska. TNS OBOP dostał też w przetargu gorszą ocenę merytoryczną: brano tu pod uwagę oferowaną liczbę mierników i monitorowanych stacji oraz funkcjonalności. – Dziwi mnie, że mająca prawa do Euro 2012 i mundialu w 2014 roku telewizja nie była zainteresowana badaniem widowni out-of-home, czyli oglądającej mecze na przykład w pubach. My robimy takie pomiary, Nielsen nie. A ci widzowie to punkty GRP, które mogłyby się przełożyć na dodatkowe wpływy TVP, liczone nawet w dziesiątkach milionów złotych – wskazuje Pawłowski. Za to jednak punktów w przetargu nie było. Nielsen zaoferował zaś więcej mierników w panelu i więcej objętych badaniem stacji. Czy to wystarczyło, by przekonać telewizję publiczną? – Nie możemy zdradzać szczegółów złożonych ofert. Zresztą zarząd TVP nie podjął jeszcze uchwały o zawarciu nowej umowy, bo zgodnie z prawem od wyniku przetargu można się odwołać – mówi Jacek Snopkiewicz, dyrektor biura koordynacji programowej i rzecznik prasowy TVP. Wiceprezes TNS OBOP zapewnia, że przetargu nie oprotestuje. Przegrany instytut będzie musiał zrezygnować z badania widowni telewizyjnej. – Koszty utrzymania panelu są za wysokie – stwierdza Pawłowski. Niewykluczone też, że mająca 40 proc. udziałów w TNS OBOP TVP przestanie być jego współwłaścicielem. – Są już rozmowy na ten temat. Telewizja jako udziałowiec to układ, który nie jest korzystny dla żadnej ze stron, bo budzi podejrzenia o stronniczość – stwierdza Pawłowski. – Nic nie wiem o rozmowach na temat wycofania się z OBOP – mówi Jacek Snopkiewicz. Obecnie różnice w wynikach badań telemetrycznych TNS OBOP i Nielsena bywają znaczne, sięgają nawet miliona widzów. Dlatego dla rynku przestawienie się TVP na dane Nielsena oznacza od dawna oczekiwane ujednolicenie badań. – Nareszcie będzie się można skupić na planowaniu kampanii, a nie rozstrzyganiu, który instytut ma rację – mówi Rafał Szysz, współzałożyciel stowarzyszenia reklamodawców Advertisers.pl.

(RUT, 10.01.2011)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.