"Super Express" nie przeprosi Koteckiej
06.01.2011, 22:23
"Super Express" (Murator) nie musi przepraszać Patrycji Koteckiej za napisanie, że pomagała ona Zbigniewowi Ziobrze w kampanii wyborczej do europarlamentu - zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sprawa dotyczyła zdjęcia, jakie ”SE” opublikował w maju 2009 roku. Jest na nim Patrycja Kotecka (była wiceszefowa Agencji Informacji TVP), która wyjmuje z auta rulon ze zdjęciem Zbigniewa Ziobry. Zdjęcie opatrzono tekstem, że Kotecka "taszczy" plakaty wyborcze Ziobry. Media już wcześniej pisały o związku łączącym Kotecką z byłym ministrem sprawiedliwości w rządzie PiS. Jak podkreślała Kotecka, "SE" nieprawdziwie zarzucił jej udział w kampanii wyborczej. Dodawała, że gazeta naruszyła jej dobra osobiste, m.in. prawo do prywatności, bo nie pełniła ona już wtedy żadnej funkcji publicznej. Zaznaczyła, że nikt z redakcji nie kontaktował się z nią przed publikacją materiału. Prócz przeprosin Kotecka chciała zapłaty 60 tys. zł (połowa tej kwoty miała iść na cel charytatywny). Adwokat "SE" Joanna Wlazłowska wniosła o oddalenie pozwu. W jej ocenie "powództwo nie zostało skonkretyzowane". W sądzie podkreśliła, że choć w chwili publikacji materiału powódka nie pełniła już konkretnej funkcji, to była osobą publiczną i jako taka nie podlegała ograniczeniom co do publikacji jej wizerunku. Sąd powództwo Koteckiej oddalił, ale wyrok nie jest prawomocny. Kotecka zapowiada złożenie apelacji.(PAP, SK, 06.01.2011)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










