Kto ma władzę nad newsem
29.10.2010, 23:18
O tym kto naprawdę rządzi newsem – dyskutowali w piątek uczestnicy międzynarodowej konferencji "Własność mediów, pluralizm informacyjny, wolność słowa" odbywającej się w Warszawie.
- Bez niezależności finansowej nie ma wolności słowa – podkreślał Piotr Niemczycki, prezes Agory SA. – Na całym świecie sytuacja, w której media były w jakikolwiek sposób dotowane źle się kończyła – argumentował. Wskazała na dwa problemy, jeśli chodzi o strukturę własności mediów prasowych w Polsce: pierwszym są udziały Skarbu Państwa w spółce wydającej ”Rzeczpospolitą”, a drugim gazety lokalne, które należą do samorządów. Igor Janke publicysta ”Rzeczpospolitej” mówił o wpływie, jaki politycy wywierają na media. Chodziło o jego gazetę, w której udziały należą do funduszu Mecom i spółki należącej do państwa. – Słyszałem o kilku rozmowach Mecomu ze Skarbem Państwa na temat sprzedaży udziałów w ”Rzeczpospolitej”. Za każdym razem strona rządowa stawiała warunek dotyczący zmiany redaktora naczelny i linii gazety – opowiadał. – Jeden z moich zagranicznych kolegów podał prosty sposób na odróżnienie mediów publicznych od państwowych. Jeśli przy każdej zmianie ekipy rządowej dochodzi do wymiany kierowników redakcji to mamy do czynienia z mediami państwowymi, a nie publicznymi – mówił Piotr Niemczycki. Piotr Gadzinowski, były poseł SLD i dziennikarz, uważa, że gwarancją niezależnych mediów publicznych jest stałe źródło ich finansowania, czyli abonament, oraz zaprzestanie oceny ich programów za pomocą słupków oglądalności. – Tak robią media komercyjne, a to nie gwarantuje obecności np. Teatru TV w interesującej dla widza porze – dodał. Marek Kacprzak, wydawca Polsatu News, zaznaczył jednak, że duże spółki mediowe także ograniczają pluralizm, szczególnie na szczeblu lokalnym. – Pracowałem w radiu w Nowym Sączu, które prezentowało dużo lokalnej publicystyki. Gdy radio przejęła Agora stacja zaczęła nadawać głównie muzykę, a informacje dla tego regionu zaczął robić zespół z Tych – zauważył. Zdaniem redaktora naczelnego "Polityki" Jerzego Baczyńskiego ”relacja własność - wolność dziennikarzy jest negatywna; właściciele zawsze ograniczają wolność dziennikarzy i z reguły źle wpływają na jakość mediów". Baczyński zaznaczył, że właściciele robią to "niekoniecznie cenzurując lub wywierając bezpośredni wpływ, jak w czasach, gdy media były własnością państwa, lecz określając docelowe grupy odbiorców". Konferencję "Własność mediów, pluralizm informacyjny, wolność słowa" zorganizowały: Obserwatorium Wolności Mediów Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Fundacja Konrada Adenauera, Forum Obywatelskiego Rozwoju i Zakład Praw Człowieka Uniwersytetu Warszawskiego.(SK, PAP, 29.10.2010)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










