Stadion w Poznaniu chwali się trawą, której nie ma
Wczoraj ruszyła kampania promocyjna nowego stadionu przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu, budowanego na Euro 2012. Hasło kampanii brzmi: "A nam już trawa rośnie". Sęk w tym, że na stadionie trawa nie rośnie.
– Trawa gnije i nie odrasta. Tworzą się łyse połacie, na których po deszczu jest grząsko. Na takiej murawie gra się fatalnie – mówi Tomasz Magdziarz, kapitan Warty Poznań. Także Joanna Dzios, rzeczniczka Lecha Poznań, przyznaje, że trawa na stadionie przy ul. Bułgarskiej wygląda fatalnie. – Murawa pozostawia w tej chwili wiele do życzenia, ale hasło wybrano w dłuższej perspektywie, wkrótce trawa zostanie wymieniona – mówi jednak. Borys Frobmerg, zastępca dyrektora biura promocji miasta w Urzędzie Miasta Poznania, też nie uważa, by hasło było niefortunne. – Jeśli murawa leży na stadionie, to rośnie, nie jest przecież sztuczna – tłumaczy jak najbardziej poważnie. Zapewnia, że po koncercie Stinga, który odbędzie się 20 września, stadion otrzyma nową murawę. – Będzie gotowa na 30 września – mówi. W tym dniu Lech Poznań zagra z FC Salzburg. I tego dnia zakończy się obecna kampania promocyjna stadionu, więc hasło ”A nam trawa rośnie” przestanie być aktualne. Ogólnopolską kampanię przygotowała agencja Just. Obejmie ona tygodniki opinii, Internet i outdoor. W Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Łodzi, Warszawie i Trójmieście zaplanowano działania ambientowe – w tych miastach zostaną rozwinięte trawniki reklamujące stadion. (MW)(02.09.2010)










