TVP zapłaci za dyscyplinarne zwolnienie rzeczniczki prasowej

Aneta Wrona, była rzeczniczka prasowa Telewizji Polskiej, wygrała w sądzie pracy proces o niesłuszne zwolnienie dyscyplinarne.

Wrona była rzeczniczką prasową TVP od kwietnia 2007 roku, a od kwietnia 2008 roku pełniła dodatkowo obowiązki dyrektor biura marketingu i promocji. Dyscyplinarkę dostała w lutym ub.r. za prezesury Piotra Farfała. Pretekstem był brak badań lekarskich (nie miała ich od początku pracy w TVP), a nieoficjalnie mówiono, że to zemsta za zorganizowanie w grudniu 2008 roku konferencji prasowej konkurentom Farfała, czyli zawieszonemu zarządowi z Andrzejem Urbańskim na czele. Sąd uznał, że zwolnienie w trybie dyscyplinarnym było bezpodstawne. TVP ma to zmienić na wypowiedzenie ze strony pracodawcy, co oznacza, że Wrona dostanie też zagwarantowaną kontraktem odprawę – z odsetkami i zwrotem kosztów procesu. Biorąc pod uwagę, że ówczesna pensja dyrektorska wraz z 20-procentową premią wynosiła w TVP ok. 30 tys. zł i stosowano co najmniej półroczne odprawy, telewizja będzie musiała wydać ok. 200 tys. zł. Nie wiadomo, czy TVP wykona wyrok, czy też skieruje sprawę do wyższej instancji. Pytany o to obecny rzecznik prasowy stacji Stanisław Wojtera odparł: - Odpowiemy w ustawowym terminie.

(RUT, 12.08.2010)