Idziemy z trendem społecznościowym

Absolutnie nie. Zaangażowanie Euro RSCG Poland w media społeczne wynika z dwóch powodów. Po pierwsze takie są trendy rynkowe zarówno w Polsce, jak i za granicą, po drugie dziś rzadko się zdarza, aby dyskusja z klientami na temat działań komunikacyjno-reklamowych nie poruszała choćby w minimalnym stopniu mediów społecznościowych. 
 

To kolejny obszar strategiczny, w przypadku którego jesteśmy zdeterminowani do bycia liderem. Byliśmy już prekursorami w zakładaniu spółek, które odpowiadały na nowe trendy rynkowe. Na przykład Euro RSCG 4D, która stała się liderem w shoper marketingu czy Euro RSCG Marketing House specjalizująca się w marketingu relacyjnym. Konkurencyjne sieci tworzyły podobne struktury kilka lat później.

 

Początkowo chcieliśmy, aby zatrudniony na początku czerwca Konrad Traczyk jako head of social media solutions nie tylko integrował działania poszczególnych spółek z zakresu social media, ale także szkolił pracowników. Dodatkowo rekrutujemy ludzi z rynku. Chcemy mieć kilka mocnych nazwisk, bo chcemy realizować coraz większe kampanie z tego zakresu.

 

ATL nadal jest trzonem działań większości dużych klientów. Jednak nie zwalnia to nas z obowiązku zdobywania wiedzy o innych formach i możliwościach dotarcia do konsumentów. Media społecznościowe skupiają wokół siebie bardzo dużą część konsumentów usług i marek. Nieustannie rośnie ilość czasu, jaki konsumenci w nich spędzają, jak i liczba ich użytkowników. Facebook jest już czwartą co do wielkości witryną na świecie. Odwiedza ją ponad 340 mln internautów miesięcznie, w tym 2,4 mln użytkowników z Polski.

 

Są grupy celowe, gdzie media społecznościowe muszą odgrywać ważną rolę, ale są również i takie, gdzie takiej konieczności nie ma. Potrafię sobie wyobrazić przykładową sytuację, kiedy marka młodzieżowa, choćby obuwnicza, będzie się promowała tylko i wyłącznie poprzez social media. Ale już telefonia komórkowa ojca Rydzyka nie ma czego szukać w mediach społecznościowych.