Marka Biedronka może zyskać na sponsoringu piłki nożnej
07.07.2010, 08:01
Sponsoring reprezentacji narodowej piłki nożnej może wzmocnić markę Biedronka i przysporzyć jej klientów – uważają specjaliści od wizerunku. Zwracają uwagę, że po raz pierwszy w Polsce sieć marketów spożywczych zaangażowała się w sponsoring futbolu.
Na mocy umowy Jeronimo Martins Dystrybucja SA (właściciel sieci Biedronka) z firmą Sportfive (przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej) marka Biedronka zyskała status oficjalnego sponsora narodowej reprezentacji do lipca 2014 roku. Będzie jednym z kluczowych partnerów reprezentacji podczas Euro 2012. Umowa obejmuje także eliminacje do mundialu w 2014 roku w Brazylii. Biedronka ma prawo do obecności reklamowej na meczach rozgrywanych przez Polaków i do posługiwania się wizerunkiem reprezentacji w komunikacji marketingowej. Sieć już prowadzi kampanię reklamową, w której chwali się sponsorskim tytułem. – Na rynku, na którym działa Biedronka, jest spora konkurencja. Wygląda na to, że ta sieć próbuje się wyróżnić – ocenia Marek Wróbel, prezes Neuron PR. – Niedawno Lidl również zmienił swoje pozycjonowanie: przestał w komunikacji stawiać na taniość, a zaczął na jakość. Biedronka też realizuje kampanię, w której podkreśla jakość swoich produktów. Sponsoring sportu może jej pomóc wyjść z niskiej półki i przebić się do średniej. Może sprawić, że także zamożniejsi konsumenci będą przychodzić do jej sklepów – dodaje Wróbel. Zdaniem Jerzego Ciszewskiego, prezesa Ciszewski PR, inwestycja Biedronki może się opłacić pod warunkiem, że marka – oprócz wsparcia polskiej piłki – sporą część budżetu przeznaczy na przemyślaną komunikację marketingową. – Tak jak robi to Kompania Piwowarska z marką Tyskie czy marka Orange, która również wspiera piłkarzy – wskazuje Ciszewski. – No i nie wolno zapominać o ryzyku związanym z przegraną naszej drużyny. Przykładem jest Francja; tamtejsi sponsorzy, wśród których jest Carrefour, nie kryją dezaprobaty z powodu odpadnięcia ich drużyny z mundialu – dodaje Ciszewski. PR-owcy zauważają, że marka Biedronka już dawno poradziła sobie z problemem wizerunku złego pracodawcy. – Dziś już mało kto pamięta o procesach Biedronki z pracownikami – uważa szef Neuron PR.(MŁ, 07.07.2010)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










