Związkowcy z TVP skarżą pracodawcę do PIP

Działający w Telewizji Polskiej związek zawodowy Wizja poskarżył się Państwowej Inspekcji Pracy, że pracownicy TVP są nakłaniani do odchodzenia z firmy w zamian za obietnicę współpracy na innych zasadach.

Związkowcy napisali w skardze do PIP, że pracownicy TVP – m.in. operatorzy kamery, operatorzy obrazu i montażyści – są namawiani do ”» dobrowolnego« rozwiązywania umów o pracę za porozumieniem stron w zamian za (…) umożliwienie im kontynuowania tej samej pracy (…) na podstawie umów cywilnoprawnych lub za pośrednictwem innych firm”. Jak dowodzi Wizja, takie propozycje składali pracownikom m.in. dyrektor biura zarządu Maciej Muzyczuk i dyrektor Agencji Produkcji Telewizyjnej Andrzej Jeziorek. Według związkowców ”są to działania o charakterze szantażu” i próba obejścia kosztów zwolnień grupowych (tj. wypłacania odpraw). – To nie był szantaż – zaprzecza Maciej Muzyczuk. – Nikogo nie namawiałem do odchodzenia z telewizji. Mówiłem tylko ludziom zagrożonym utratą pracy, jak mogą sobie radzić w takiej sytuacji: zakładać własne firmy lub łączyć się w spółdzielnie i starać się o zlecenia z TVP – dodaje. Telewizja publiczna przygotowuje właśnie zwolnienia grupowe. Do dzisiaj do godz. 16 działające w telewizji związki zawodowe mają się ustosunkować do uchwały zarządu TVP w tej sprawie. Pracę mają stracić 833 osoby z prawie 4,2 tys. zatrudnionych (w Warszawie i oddziałach regionalnych), w tym: 65 montażystów, 47 operatorów kamery, 36 operatorów obrazu i 16 operatorów dźwięku.

(RUT, 25.06.2010)