Słuchacze Trójki nie przyszli na zapowiadaną manifestację
Sobotnia manifestacja w obronie Programu III Polskiego Radia zakończyła się klapą.
Przed siedzibą Trójki przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie, gdzie od wtorku koczowali w przyczepie kempingowej organizatorzy protestu przewinęło się w sobotę najwyżej 40 osób. Manifestacja miała być sprzeciwem przeciwko upolitycznieniu stacji. Jej organizatorzy domagali się rezygnacji lub odwołania dyrektora anteny Jacka Sobali oraz usunięcia dokonanych przez niego zmian kadrowych i w ramówce anteny. Piotr Jedliński jeden z czterech organizatorów protestu nie kryje rozgoryczenia. – Jest mi wstyd przed dziennikarzami. Zamierzam przeprosić dyrektora Sobalę, za to, że zwątpiłem w jego znajomość ludzi. Słuchacze nie potrzebują mądrej Trójki, dla nich to zwykłe radio. Nie potrafią dla niego poświęcić trzech godzin w roku – mówi. Jacek Sobala nie chce komentować niepowodzenia manifestacji: - Cokolwiek bym nie powiedział o tym proteście, źle by to zabrzmiało.(MW, 09.05.2010)










