Kolejny protest dziennikarzy i redaktorów Polskiego Radia
Kilkudziesięciu dziennikarzy protestuje przeciwko odwołaniu ze stanowiska Andrzeja Rybałta, dyrektora Polskiego Radia dla Zagranicy. Domagają się cofnięcia środowej decyzji zarządu Polskiego Radia.
W liście do zarządu i rady nadzorczej Polskiego Radia, kierownicy redakcji PRdZ piszą, że nie ma żadnych merytorycznych przesłanek decyzji o odwołaniu Andrzeja Rybałta. Zarząd spółki poinformował tylko, że stracił on zaufanie do szefa Polskiego Radia dla Zagranicy. Dziennikarze wymieniają osiągnięcia Rybałta w rozbudowie sieci nadawczej (zwłaszcza na Wschodzie), uruchomieniu nowych audycji w kilku językach, i zdobywaniu finansowania na rozwój oferty programowej. ”Osiągnięcia dyrektora Rybałta w przekształceniu naszego, do niedawna marginalnie traktowanego programu, są niezaprzeczalne. Polskie Radio dla Zagranicy stało się liczącą stacją radiofonii publicznej porównywalną obecnie z takimi rozgłośniami jak Deutsche Welle, RFI czy BBC” – twierdzą protestujący. Dziennikarze zaznaczają, że Rybałt został dyrektorem PRdZ nie z politycznego nadania, ale wywodzi się z zespołu i jak nikt inny zna potrzeby stacji i jej słuchaczy. Protestujący niepokoją się, że Rybałta odwołano tuż przed zapowiadanymi w Polskim Radiu zwolnieniami grupowymi i przed podpisaniem umowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych zapewniającej finansowanie programu na bieżący rok. Andrzej Rybałt w lipcu był już odwołany z funkcji przez poprzedni zarząd. 1 sierpnia ub.r. przywrócono go jednak na stanowisko. Polskie Radio dla Zagranicy ma siedem redakcji: angielską, białoruską, niemiecką, rosyjską, ukraińską, hebrajską i polską.(TOCH, 25.02.2010)










