Ponad 150 osób może stracić pracę w Polskim Radiu
Dziś zarząd Polskiego Radia ma zaakceptować harmonogram tworzenia nowej struktury spółki. Publiczny nadawca przeprowadzi zwolnienia grupowe.
- Największe zmiany dotyczą przygotowania produkcji i postprodukcji - te działy zostaną zreformowane i uporządkowane. Najmniej zmieni się w antenach. Deadline określono na 1 kwietnia, do 1 maja będą wprowadzane zmiany realizacyjno-techniczne – mówi Jarosław Hasiński, prezes Polskiego Radia. Ze zmianami wiążą się zwolnienia pracowników – tylko w administracji i pionie realizacyjnym pracę straci 130-140 osób. W przyszłym tygodniu dyrektorzy anten otrzymają od zarządu informacje, ile etatów dziennikarskich ma objąć restrukturyzacja zatrudnienia. - Precyzyjnie określimy liczbę osób, jaka będzie zatrudniona w spółce w nowej strukturze. O zwolnieniach będą decydować dyrektorzy anten. Oni najlepiej wiedzą, kto będzie potrzebny do realizacji koncepcji programowych – zapewnia Hasiński. Nie ujawnia, ilu dokładnie dziennikarzy straci pracę. - Czeka nas selekcja ekonomiczna, bieda będzie równo dzielona. Z każdej anteny musi odejść 10-20 proc. zespołu dziennikarskiego, łącznie kilkadziesiąt osób – stwierdza Hasiński. Konsultacje ze związkami zawodowymi na temat zwolnień grupowych rozpoczną się na przełomie marca i kwietnia.(TOCH, 18.02.2010)










