Dział: PRASA
Dodano: Luty 10, 2010
”Tygodnik Powszechny” znów prosi o wsparcie czytelników
10.02.2010, 11:01
Wydawca ”Tygodnika Powszechnego” (Tygodnik Powszechny) znów prosi o pomoc.
Ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny pisma, zamieścił prośbę o wpłaty na rzecz Fundacji Tygodnika Powszechnego, która jest mniejszościowym udziałowcem spółki wydającej tytuł (większościowy pakiet posiada Grupa ITI).
Po raz pierwszy z podobnym apelem wydawca i redaktor naczelny zwrócili się do czytelników rok temu, tłumacząc to trudną sytuacją tygodnika, spowodowaną zapaścią na rynku reklamowym. ”Dzięki zeszłorocznym wpłatom-darom na rzecz Fundacji TP oraz odpisom 1 proc. można było pokryć stratę spowodowaną załamaniem rynku reklam w I kwartale ubiegłego roku oraz sfinansować wkład własny w projekty, które poprawiły sytuację pisma. Tak więc >>Tygodnik<< został ocalony. Niestety, nie da się powiedzieć, że wypłynął na spokojne wody. Wydaje się, że bez dalszego społecznego wsparcia pismo wciąż będzie się borykać z trudnościami. Dlatego ośmielam się apelować do wszystkich, którym przetrwanie >>TP<< leży na sercu, o dalszą pomoc, propagowanie pisma wśród przyjaciół i wspieranie go przez wpłaty na Fundację Tygodnika Powszechnego” – pisze Boniecki.
W ub.r. na rzecz Fundacji TP przekazano darowizny w kwocie ok. 183 tys. zł i dodatkowo blisko 400 tys. zł pochodzących z odpisów podatkowych. – Te środki nie tylko pozwoliły nam przetrwać najtrudniejszy okres, ale przede wszystkim zorganizować przedsięwzięcia związane z ”Tygodnikiem”, jak Międzynarodowy Festiwal Literatury im. Josepha Conrada w Krakowie czy akcję społeczną dla licealistów ”Lekcja czytania”. Chcemy to kontynuować - tłumaczy Jacek Ślusarczyk, prezes spółki Tygodnik Powszechny. Zaznacza, że kontekst prośby sprzed roku był inny niż teraz. – Wtedy byliśmy w dramatycznej sytuacji. Teraz chcemy podziękować za pomoc i okazaną serdeczność, ale też sprawić, by nasi sympatycy poczuli, że ten ”Tygodnik” jest ich – podkreśla Ślusarczyk. Jednocześnie zaznacza, że wydawca chciał przypomnieć o możliwości odpisania 1 proc. podatku dochodowego dla Fundacji TP, gdyż jeszcze pod koniec stycznia br. niektóre urzędy skarbowe nie dysponowały uaktualnionym wykazem organizacji pożytku publicznego, na których rzecz można przeznaczać pieniądze. – Mieliśmy sygnały, że istnieje grupa, która miała problem z przekazaniem nam 1 proc., bo Fundacji – tak jak kilkuset innych organizacji – nie było w tym aktualnym wykazie – informuje Ślusarczyk. Zapytany o to, czy za rok wydawca znów będzie apelował o pomoc, odpowiada: - Nie wiem tego w tym momencie. To zależy również od sytuacji na rynku.
Średnie rozpowszechnianie płatne razem ”TP” od stycznia do listopada ub.r. wyniosło 22 113 egz. (dane ZKDP).
(AW, 10.02.2010)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter