TVP planuje 200 mln zł straty i grozi likwidacją oddziałów regionalnych
10.12.2009, 08:30
Strata Telewizji Polskiej może wynieść w br. 200 mln zł. Władze spółki ostrzegają, że w przyszłym roku może dojść m.in. do likwidacji oddziałów regionalnych.
– Szacujemy, że ten rok zamknie się stratą około 200 milionów złotych – mówi Małgorzata Wiśnicka-Hińcza, p.o. członek zarządu TVP. Dopiero w październiku TVP osiągnęła dodatni wynik finansowy w skali miesiąca. – Spadają zarówno przychody abonamentowe, jak i reklamowe – dodaje Wiśnicka-Hińcza. Szacunkowo przychody reklamowe TVP będą w tym roku o 12 proc. mniejsze niż rok temu. Według prognoz jej przychody abonamentowe w przyszłym roku wyniosą ok. 100 mln zł (w br. 200 mln zł) – co pokryje 7 proc. kosztów funkcjonowania telewizji publicznej. TVP wydaje ok. 350 mln zł rocznie na oddziały regionalne (z TVP Info w 2008 roku było to 530 mln zł). Koszty TVP Kultura wyniosły w br. 28,1 mln zł, TVP Historia – 12 mln zł, TV Polonia – 39 mln zł, a do utrzymania TV Biełsat telewizja publiczna dołożyła 7 mln zł (budżet stacji to 28 mln zł, z czego 20 mln finansuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych). – Jeśli nie otrzymujemy dostatecznej pomocy finansowej na realizację misji, powinniśmy mieć chociaż równe szanse na rynku reklamowym. Bo nie mogąc przerywać programów reklamami, nie jesteśmy w stanie konkurować z TVN czy Polsatem – uważa p.o. prezes TVP Tomasz Szatkowski. W sprawie pokrycia straty za br. władze TVP zwrócą się do ministra skarbu państwa, czyli właściciela spółki. – W przyszłym roku zostanie do ministerstwa złożony wniosek o podniesienie kapitału zakładowego. To naturalne źródło sfinansowania straty – mówi Małgorzata Wiśnicka-Hińcza. Rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa Maciej Wewiór powiedział PAP, że ”zła sytuacja finansowa TVP nie bierze się znikąd” i dodał: ”Minister od początku nie zgadzał się z polityką finansową TVP, o czym świadczą przeprowadzane w spółce, a utajnione przez jej władze audyty, jak i nieudzielane absolutoria dla jej władz”. – Bez działań na rzecz wzmocnienia TVP w przyszłym roku trzeba będzie ograniczyć działalność misyjną – ostrzega Tomasz Szatkowski. Oznacza to m.in. rezygnację z niedochodowych programów, likwidację oddziałów regionalnych i zupełne wycofanie się z produkcji filmowej (już w tym roku TVP wydała na nią zaledwie 5 mln zł). – Będą też konieczne dalsze zwolnienia – dodaje Szatkowski. Na razie, w ramach rozpoczętych w sierpniu zwolnień grupowych, do końca br. TVP ma zwolnić 403 osoby. – Od rozpoczęcia zwolnień grupowych zatrudniono tylko 10 osób – podkreśla Wiśnicka-Hińcza. Za to – jak wyliczył Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP Wizja – w czasie od uchwały zarządu o zwolnieniach grupowych (lipiec br.) do uchwały wprowadzającej regulamin tych zwolnień (sierpień br.) TVP zdążyła zatrudnić 67 osób. Kiepska sytuacja finansowa TVP odbije się też na tempie wprowadzania naziemnej telewizji cyfrowej. Wczoraj zarząd TVP powołał zespół ds. cyfryzacji, podlegający bezpośrednio prezesowi. Przez trzy miesiące zespół ma przygotować strategię cyfryzacji TVP.(RUT, 10.12.2009)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










