Spór Radia PiN z Chilli Zet zaostrza się
Radio PiN pozwało sieć Chilli Zet (Eurozet) o naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy programu "Radioczuły Barbarzyńca".
– Audycja ”Radioczuły Barbarzyńca” była nadawana przez prawie cztery lata na antenie Radia PiN. Niespełna trzy lata temu zgłosiliśmy jej nazwę w Urzędzie Patentowym. Tymczasem audycja o tej samej nazwie i tematyce znalazła się w konkurencyjnej stacji – argumentuje prezes Radia PiN Dariusz Grzywaczewski (Chilli Zet nadaje program pt. ”Radio-Czuły Barbarzyńca”). – Nastąpiło tu przekroczenie nie tylko zasad dobrych obyczajów, ale i przepisów prawa – uważa Grzywaczewski. W odpowiedzi sieć Chilli Zet wydała oświadczenie –tłumaczy, że ”Radio-Czuły Barbarzyńca” to autorski program Tomasza Brzozowskiego, warszawskiego księgarza, twórcy księgarni ”Czuły Barbarzyńca”. ”Uważając jego koncepcję programową za doskonale wpisującą się w profil i filozofię rozgłośni, udostępniliśmy mu nasz czas antenowy. (…) Prawa autorskie do nazwy »Radioczuły Barbarzyńca« rozsądzi niezależny sąd” – czytamy w oświadczeniu. – Radio PiN bez mojej wiedzy i zgody zarejestrowało w Urzędzie Patentowym wymyśloną przeze mnie nazwę – dodaje Tomasz Brzozowski. On też złożył pozew w Urzędzie Patentowym. – Jeżeli można komuś stawiać zarzuty o naruszenie prawa i dobrych obyczajów, to tylko Radiu PiN – uważa Brzozowski. Audycję ”Radioczuły Barbarzyńca” w Radiu PiN prowadził do lipca ub.r. W marcu br. rozpoczął współpracę z Chilli Zet w programie ”Radio-Czuły Barbarzyńca”. Odkąd w grudniu 2008 roku w eterze pojawiło się Chilli Zet, mające podobny format jak Radio PiN, między obiema stacjami trwa cicha wojna. Zaraz w grudniu Radio PiN okleiło – niby w ramach żartu - jeden ze swoich służbowych samochodów hasłem ”Chilli, go home!” i wysłało do szefa Chilli Zet pismo oceniające nową sieć jako podróbkę PiN-u. A np. w lutym br. Chilli Zet objęło patronatem medialnym cykl imprez After Office w warszawskich klubach – które wcześniej były współorganizowane przez Radio PiN.(RUT, 05.10.2009)










