Nie ma klimatu dla rad nadzorczych rozgłośni regionalnych
Przez dwa miesiące ani Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, ani ministerstwo skarbu nie wybrały rad nadzorczych rozgłośni regionalnych.
Głosowanie na członków nowych rad nadzorczych regionalnych stacji radiowych było w planie wtorkowego posiedzenia KRRiT. Lecz regulator nie zrealizował tego punktu obrad. – Nie było klimatu. Mamy za dużo problemów z dużymi mediami publicznymi, zwłaszcza z TVP – mówi przewodniczący Krajowej Rady Witold Kołodziejski. Rozgłośnie regionalne czekają na rady nadzorcze od 30 lipca, kiedy minister skarbu zamknął walne zgromadzenia tych spółek, kończąc kadencje dotychczasowych rad. Najgorsza sytuacja jest w Radiu Opole. Od jesieni ub.r. rozgłośnią kierowali delegowani do zarządu kolejni członkowie rady nadzorczej. Po jej rozwiązaniu 30 lipca pozostał Jarosław Kozubski, prokurent spółki – ale zmarł 5 sierpnia. – Sprawę rady w Opolu chciałbym załatwić jak najszybciej – zapewnia Witold Kołodziejski. Co Krajowej Radzie w tym przeszkadza? – To nie tylko my mamy kłopot z wyborem rad. Ministerstwo też nie wskazało jeszcze swoich przedstawicieli, co blokuje sprawę – mówi Kołodziejski. Do pięcioosobowych rad nadzorczych regionalnych stacji cztery osoby powołuje KRRiT, a jedną ministerstwo. – Dziwne, że w przypadku TVP i Polskiego Radia brak przedstawicieli resortu nie wadził Krajowej Radzie w wyborze rad nadzorczych – odpowiada rzecznik prasowy ministerstwa skarbu Maciej Wewiór. – Wczoraj skończyliśmy ocenę kandydatów do rad. Wybór nastąpi w najbliższym czasie – deklaruje Wewiór. Z kolei Witold Kołodziejski obiecuje, że sprawę rad rozgłośni regionalnych postawi na dzisiejszym posiedzeniu KRRiT.(RUT, 01.10.2009)










