Prezydent nie przerwał kadencji KRRiT
28.09.2009, 08:23
Choć wcześniej sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odrzuciły Sejm i Senat, prezydent Lech Kaczyński nie przerwał jej kadencji. W piątek minął 14-dniowy termin, w którym miał taką możliwość.
Jak oświadczyła w komunikacie kancelaria prezydenta, Lech Kaczyński uznał, że rozwiązanie KRRiT pogłębiłoby ”panujący chaos” w mediach publicznych. - Rozwiązanie Krajowej Rady, przy obecnym stanie zaawansowania prac nad cyfryzacją, oznaczałoby poważne zakłócenia tego procesu – uważa przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski, pozytywnie oceniając decyzję prezydenta. Podobne stanowiska zajęli członkowie Rady Tomasz Borysiuk i Lech Haydukiewicz. Zdaniem prof. Wiesława Godzica, medioznawcy z warszawskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, decyzja prezydenta o nieprzerwaniu kadencji KRRiT to stracona szansa. - To smutne i przykre. Liczyłem, że prezydent da szansę, by media publiczne zbudować na nowo - mówi prof. Godzic. Sekretarz KRRiT pierwszej kadencji i ekspert ds. mediów Andrzej Zarębski mówi wprost, że to decyzja polityczna, bo prezydent miał klucz do rozwiązania Rady lub jej pozostawienia. - I wybrał, jak wybrał, podejmując polityczne ryzyko legitymizacji sojuszu PiS i Lewicy we władzach mediów publicznych - zaznaczył. Sprawozdanie KRRiT odrzuciły Sejm i Senat. Zgodnie z Ustawą o radiofonii i telewizji w wypadku odrzucenia sprawozdania przez obie izby parlamentu kadencja wszystkich członków Krajowej Rady wygasa w ciągu 14 dni, liczonych od dnia ostatniej uchwały o odrzuceniu sprawozdania. Rozwiązanie KRRiT nie następuje, jeśli prezydent nie podejmie żadnej decyzji.(DOK, PAP, 28.09.2009)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










