Dział: REKLAMA

Dodano: Wrzesień 21, 2009

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Kryzys może być szansą na rozwój i podbój rynku

Mimo że w Polsce kryzys jest znacznie słabszy niż w innych krajach Europy, polscy reklamodawcy, który zredukowali budżety, nieprędko przywrócą je do poziomu sprzed kryzysu – twierdzili uczestnicy piątkowego spotkania zorganizowanego przez Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR.

Na śniadaniu biznesowym w Warszawie odbywającym się pod hasłem ”Efektywność działań komunikacyjnych w kryzysie” spotkali się przedstawiciele agencji reklamowych, domów mediowych i firm badawczych. Edyta Czarnota, communication intelligence director w Starcom MediaVest Group, opowiadała, że skutki kryzysu w Polsce odczuwa de facto niewielka część społeczeństwa. Jednak znaczna jego część przyjęła strategię jeża: zabezpieczając się na przyszłość, profilaktycznie ograniczyła wydatki. Polscy konsumenci kontrolują zakupy, wybierają tańsze sklepy, najbardziej ostrożni są kobiety i ludzie starsi. – Konsumenci wręcz wyrzucili z koszyka pewne produkty i czekają na odwołanie alarmu, czyli aż ktoś ogłosi, że światowy kryzys się skończył – mówiła Czarnota. Według niej najbardziej straciły branże: budowlana, motoryzacja, banki, meble, turystyka, transport, gastronomia i delikatesy. Odporne na działanie kryzysu są natomiast farmaceutyki, energetyka, branża spożywcza, dyskonty i targowiska. – Z drugiej strony, nastał czas otwartości konsumentów na komunikację marek – zauważyła Czarnota. Paweł Kastory, prezes grupy Corporate Profiles DDB, przekonywał: – Przykłady z poprzednich kryzysów pokazują, że marki, które nie ograniczyły wydatków reklamowych w ciężkich czasach, zwiększyły udziały w rynku, a wręcz w wielu przypadkach stały się jego liderami. Kastory jako przykład podał markę Nike. Lidia Kacprzycka, dyrektor generalna w Starlinku, zwróciła z kolei uwagę, że rynek reklamowy w Polsce wygląda pozytywnie w porównaniu z innymi rynkami Europy Środkowej i Wschodniej, gdzie wydatki reklamowe w tym roku mogą spaść aż o ponad 15 proc. U nas, jak szacuje Starlink, spadek wyniesie ok. 9 proc. – Przewidujemy, że wzrost rynku reklamowego może nastąpić dopiero w 2010 roku – mówiła Kacprzycka.

(MAZ, 21.09.2009)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.