Dział: PRASA

Dodano: Sierpień 13, 2009

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Zdaniem plannerów Infor Biznes stawia na potencjał ”Gazety Prawnej”

Twórcy nowego dziennika powstałego z połączenia ”Dziennika” i ”Gazety Prawnej” przede wszystkim nie chcą stracić odbiorców tego drugiego tytułu - oceniają specjaliści z domów mediowych.

W domach mediowych trwają właśnie prezentacje wstępnej makiety nowego tytułu. Jak poinformował portal Wirtualnemedia, nowy dziennik będzie się ukazywał od poniedziałku do piątku i ma nosić tytuł ”Dziennik. Gazeta Prawna”. W domach mediowych wydawca (Infor Biznes) deklaruje sprzedaż na poziomie 110 tys. egz. Według prezentowanej makiety dziennik składać się będzie z trzech grzbietów: stron białych (tematyka dotychczas poruszana przez ”Dziennik”), łososiowych (Forsal - strony gospodarcze ”Gazety Prawnej”) i żółtych (strony ”GP” o prawie i podatkach). Zachowane mają być niektóre dodatki ”Dziennika”, jak ”Kultura”, ”Podróże”, tv guide. Specjaliści z domów mediowych, którzy widzieli wstępną makietę tytułu, oceniają ją jako produkt komplementarny. Jednak widać, że wydawca mierzy siły na zamiary. - Produkt w dużej mierze jest wynikiem trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się ”Dziennik” - ocenia Wiktor Skokowski, media manager Starcomu. - Z perspektywy Inforu największym wyzwaniem będzie utrzymanie dotychczasowych czytelników ”Gazety Prawnej”. Widać też, że wydawcy wykonali dużą pracę badawczą i są przygotowani do launchu nowego tytułu – dodaje. Skokowski uważa, że na początku reklamą w nowym tytule będą zainteresowani prawdopodobnie głównie reklamodawcy do tej pory aktywni w ”Gazecie Prawnej”, kierujący swe produkty i usługi do sektora małych i średnich przedsiębiorstw. - Dla nich część wiernych czytelników ”Dziennika” będzie wartością dodaną – wskazuje Skokowski. Ale zaznacza: - Brak wydania sobotniego sugeruje, że wydawca największy potencjał widzi w dotychczasowym czytelniku ”Gazety Prawnej”. Zdaniem pracowników domów mediowych pięć wydań tytułu w tygodniu nie osłabi oferty reklamowej. Oceniają, że jeśli okaże się, że tytuł zdobywa nowego czytelnika, który szuka opiniotwórczych treści, potencjał reklamowy wzrośnie. Zdaniem Krzysztofa Kulesza, buying managera w ZenithOptimedia Group, to właśnie zdecyduje o powodzeniu projektu. - Nieważne, jak nowy tytuł będzie się nazywał, ważna będzie zawartość i by dziennik miał swój charakter. By wypełnił jakąś niszę na rynku – uważa Kulesz.

(MŁ, 13.08.2009)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.