Członkowie rady nadzorczej TVP próbują odwołać Piotra Farfała
Pięcioro członków rady nadzorczej TVP nie uznało decyzji ministra skarbu, który zamykając Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy TVP zakończył kadencję rady. Próbują odbyć posiedzenie i zawiesić p.o. prezesa Piotra Farfała.
Po dzisiejszym uzupełnieniu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji składu rady nadzorczej TVP gremium to miałoby większość, by p.o. prezesa TVP Piotra Farfała odwołać, a przynajmniej zawiesić. Mimo decyzji ministra skarbu obrady rady nadzorczej chce kontynuować pięciu z dziewięciu jej członków: związani z PiS-em lub Samoobroną Krzysztof Czabański, Janina Goss, Bogusław Szwedo, Piotr Wawrzeński i Radosław Potrzeszcz. Zebrali się oni w budynku TVP, gdzie usiłują odbyć posiedzenie, na którym głosowane mają być wnioski o odwołanie lub zawieszenie Farfała. Jak mówili Polskiej Agencji Prasowej, do pokoju posiedzeń rady weszła telewizyjna ochrona. ”Na polecenie pana Farfała ochrona ma nas wyprowadzić z budynku, ponieważ - zdaniem Farfała - skoro minister zamknął Walne i zakończył naszą kadencję jesteśmy już tylko osobami prywatnymi” - powiedział PAP-owi Krzysztof Czabański. Jak zapowiada pięcioro członków rady, obrady będą kontynuowane w siedzibie KRRiT. Ich zdaniem decyzja ministra o zamknięciu WZA to ”rozpaczliwa próba obrony prezesa Farfała”. Opinię o bezprawnym zamknięciu WZA podziela szef KRRiT Witold Kołodziejski. ”Dla mnie ewidentna jest sytuacja, w której minister Grad stara się obronić pozycję Piotra Farfała w TVP” - powiedział PAP-owi Kołodziejski. Według Aleksandra Barczewskiego, radcy prawnego z kancelarii Chałas i Wspólnicy, minister mógł zamknąć WZA po trzech dniach od jego rozpoczęcia, mimo że zawiesił je na 30 dni. - Nie widzę żadnych powodów, by minister nie mógł zmienić zdania i skrócić okresu zawieszenia. W momencie, gdy ministerstwo jest jedynym właścicielem spółki, to decyzyjność ministra jest ogromna – powiedział ”Presserwisowi” Aleksander Barczewski.(KRZ, 03.07.2009)










