Gaweł składa doniesienie do prokuratury na Dziedzica i Milewską
06.09.2005, 09:40
Piotr Gaweł, członek zarządu TVP ds. marketingu i reklamy, złożył w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zniesławienia przez Tomasza Dziedzica, prezesa firmy Thomas Gottie i Annę Milewską, członka rady nadzorczej TVP. Skierował także do sądu w Krakowie pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Dziedzicowi.
Sprawa ma związek z dokumentami, jakie członkom rady nadzorczej TVP przekazał Tomasz Dziedzic (jego firma pośredniczy w kontaktach Biura Reklamy TVP z klientami chcącymi promować się w telewizji publicznej). W dokumentach tych opisał funkcjonujący – jego zdaniem – mechanizm odprowadzania przez pracowników Biura Reklamy TVP pieniędzy na prywatne konta założone z pełnomocnictwa Piotra Gawła, członka zarządu TVP ds. reklamy i marketingu. – Będę dążył do wyjaśnienia zarzutów stawianych wobec wszystkich osób, sam jednak wiem, że zostałem oskarżony bezpodstawnie i będę się domagał oczyszczenia i zadośćuczynienia za zniesławienie – mówi Piotr Gaweł. Według niego zarzuty prezesa Dziedzica nieprzypadkowo zostały ujawnione właśnie teraz. – Sprawa ma podwójny wymiar. Po pierwsze, jest obok innych głośnych działań medialnych próbą podważenia pozycji i dorobku obecnego zarządu i destabilizowania publicznej telewizji w przeddzień wyborów. Po drugie, jest elementem kampanii wyborczej Anny Milewskiej (startuje do Sejmu z list Samoobrony – przyp. red.), która wykorzystuje w tym celu pozycję członka rady nadzorczej TVP – wyjaśnia Gaweł. Tomasz Dziedzic poproszony o komentarz do pozwu powiedział: – Mniej teatralnych gestów. Nie ma w Piotrze Gawle woli wyjaśnienia tej sprawy, a jego działania odbieram raczej jako próbę zniesławienia mnie i wymuszenia na mnie posłuszeństwa. Czekam na spotkanie w sądzie – mówi Dziedzic. Anna Milewska o pozwie przeciwko sobie dowiedziała się od ”Presserwisu”. – Nie jestem zaskoczona. Piotr Gaweł przez cały tydzień w wypowiedziach prasowych mówił ciągle o planach złożenia pozwu, więc by zachować twarz, musiał go złożyć. Nie zgadzam się z opinią, że go zniesławiłam. Nie boję się ewentualnego procesu – powiedziała Milewska. Obecnie w TVP trwa wewnętrzna kontrola, która ma ustalić, czy doszło do nieprawidłowości. Oprócz tego Milewska złożyła doniesienie do prokuratury w tej sprawie.(MS, 06.09.2005)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










