Brak dowodów na korupcyjne propozycje Patrycji Koteckiej?
Wczorajsze zeznania byłej reporterki "Wiadomości" TVP 1 Karoliny Wichowskiej podważyły wiarygodność świadka, który wcześniej zarzucał Patrycji Koteckiej składanie korupcyjnych propozycji.
Jak wynika z relacji portalu Interia.pl, Wichowska zaprzeczyła, by proponowano jej dodatkowe pieniądze za materiały dziennikarskie. Karolina Wichowska zeznawała wczoraj przed Sądem Okręgowym w Warszawie w procesie, który była wicedyrektor Agencji Informacji TVP Patrycja Kotecka wytoczyła byłemu reporterowi ”Wiadomości” Łukaszowi Słapkowi. W tekstach z listopada 2007 roku ”Dziennik” sugerował, że Kotecka proponowała dziennikarzom dodatkowe wynagrodzenie za materiały o zaleconym przez nią zabarwieniu politycznym. Gazeta powoływała się na Łukasza Słapka. W procesie wersję Słapka potwierdził jego były asystent Mateusz Czok, zeznając, że dowiedział się od Karoliny Wichowskiej, iż Kotecka obiecała jej dodatkowe pieniądze ”za obserwowanie domu Henryka Stokłosy”. Jednak – jak podaje Interia.pl – wczoraj Wichowska podważyła wiarygodność tych zeznań, mówiąc: ”Skoro nie usłyszałam takiej propozycji od Koteckiej, nie mogłam o niej powiedzieć Czokowi ani nikomu innemu”.(RUT, 02.04.2009)










