Telewizja Puls chce uwolnienia częstotliwości analogowych
Telewizja Puls złożyła skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na jej bezczynność w uwalnianiu częstotliwości analogowych z zasobów zarezerwowanych na potrzeby telewizji cyfrowej.
Puls uważa, że proces cyfryzacji nie rozpoczął się do dziś, więc zgodnie z porozumieniem z marca 2007 roku z KRRiT i Urzędem Komunikacji Elektronicznej powinny zostać uwolnione częstotliwości zarezerwowane na potrzeby cyfryzacji i przeznaczone na tymczasowe nadawanie analogowe. Przypomnijmy, że wtedy na wniosek ówczesnej przewodniczącej Krajowej Rady UKE zgodziło się, by część częstotliwości była tymczasowo przeznaczona na nadawanie analogowe. ”Zaproponowaliśmy, żeby wolne częstotliwości podzielić na dwie grupy i zważywszy na potrzeby nadawców, jedną z nich przekazać tymczasowo na nadawanie analogowe” – informowała wówczas Anna Streżyńska, prezes UKE. ”Zablokowanie częstotliwości analogowych oraz nierozpoczęcie procesu cyfryzacji pokazuje, że nie jest zaspakajany interes odbiorców w dostępie do pluralistycznej oferty programowej telewizji naziemnej” – napisał w komunikacie prasowym Dariusz Dąbski, prezes Pulsu. Już w ub. tygodniu przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski wykluczył możliwość uwolnienia części częstotliwości. Andrzej Zarębski, przewodniczący rady nadzorczej Polskiego Operatora Telewizyjnego (spółka utworzona przez TVN i Polsat), oświadczenie telewizji Puls odczytuje raczej jako impuls do przyspieszenia prac nad cyfryzacją. - Tego typu operacja jest w tej chwili niemożliwa z wielu powodów. Niemożliwe są choćby uzgodnienia międzynarodowe, bo w Europie nie są już takowe przeprowadzane, uzgadnia się częstotliwości dla telewizji cyfrowej. Te częstotliwości byłyby też wykorzystywane bardzo krótko i koszty związane z inwestycją byłyby wyższe niż zyski z powiększenia zasięgu – dodaje Zarębski.(KRZ, 28.11.2008)










