Superstacja jednak bez Agory
Agora SA nie kupi udziałów w Superstacji. Rozmowy między powiązaną z Polsatem spółką Ster a Agorą zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ – jak doniosła piątkowa "Rzeczpospolita" – wydawca "Gazety Wyborczej" chciał w przyszłości objąć pakiet kontrolny Superstacji.
Ster nalegał, aby wszyscy udziałowcy mieli jednakowy wpływ na nadawcę. – To dobra wiadomość z punktu widzenia akcjonariuszy Agory – twierdzi Michał Marczak, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku SA. – Pomysł inwestycji w Superstację wydaje mi się ryzykowny – dodaje. Za 33 proc. udziałów w telewizji Agora miała zapłacić 20 mln zł. – Zarząd Agory nie jest na tyle naiwny, żeby przystać na warunki Zygmunt Solorza-Żaka (właściciel Polsatu – przyp. red.) i nie mieć zapewnionej w przyszłości kontroli nad stacją – uważa Andrzej Knigawka, analityk ING Securities. Zdaniem Knigawki wydawca ”GW” będzie teraz rozmawiać o kupnie udziałów w 4fun.tv. Agora konsekwentnie nie komentuje doniesień o zaangażowaniu w Superstację. Superstacja należy do spółki Ster i Ryszarda Krajewskiego. W piątek pracownicy tej telewizji otrzymali od niego maila, w którym potwierdził doniesienia ”Rzeczpospolitej” o fiasku rozmów z Agorą. ”Ja ze swej strony jako prezes i współwłaściciel podejmę niezbędne kroki w celu zabezpieczenia z drugim udziałowcem prawidłowego finansowania spółki i jej dalszego rozwoju” – napisał w mailu.(KOZ, 27.10.2008)










