Z powodu bałaganu w Ekstraklasie telewizje sportowe nie mają czego transmitować
25.07.2008, 08:37
Decyzja o przesunięciu o tydzień inauguracji rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy pokrzyżowała plany nadawcom telewizyjnym.
Dziś miał ruszyć nowy kanał sportowy Orange Sport Telekomunikacji Polskiej SA. – Planujemy start Orange Sport z tygodniowym opóźnieniem, dopasowując się do zmian w terminarzu rozgrywek – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP. Orange Sport w każdej kolejce ma pokazywać sześć spotkań na żywo. Mecze transmitować będzie również Canal+ (co tydzień po trzy spotkania na żywo). – Byliśmy gotowi ruszyć z ligą dziś i być na wszystkich ośmiu stadionach – tłumaczy Jacek Okieńczyc, szef sportu w Canal+. W poniedziałek nadawca rozpoczął telewizyjną kampanię reklamową promującą rozgrywki Ekstraklasy na swoich antenach. – Nie przerywamy jej – informuje Marta Jóźwiak, rzeczniczka spółki Canal+ Cyfrowy. Zmieniona zostanie jedynie data rozpoczęcia ligi w spocie. Telewizja Polska SA zakupiła natomiast pakiet czterech spotkań w sezonie. Pierwsze z nich (Wisła Kraków – Ruch Chorzów) TVP 2 miała pokazać dziś. – Na pewno widzowie tych czterech meczów nie stracą, ale będą musieli uzbroić się w cierpliwość – wyjaśnia Robert Korzeniowski, szef sportu TVP. W niedzielę TVP 2 nie pokaże magazynu ligowego ”Szybka piłka”. Jak poinformował wczoraj prezes Ekstraklasy SA Andrzej Rusko, start rozgrywek najlepszych polskich drużyn piłkarskich został wczoraj odwołany w porozumieniu z partnerami telewizyjnymi. Z powodu afery korupcyjnej nie wiadomo bowiem, kto ma wystąpić w Ekstraklasie.(KOZ, 25.07.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










