Publiczne radio dostanie więcej z abonamentu, niż TVP
W przyszłym roku publiczne rozgłośnie radiowe po raz pierwszy otrzymają z abonamentu więcej pieniędzy, niż Telewizja Polska – poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce przyznać publicznym rozgłośniom 52 proc., a Telewizji Polskiej 48 proc. wpływów abonamentowych. Obecnie podział między TVP a publiczne radio wynosi odpowiednio 57,5 proc. i 42,5 proc. Następnie część przeznaczoną na radio dzieli się między Polskie Radio SA a rozgłośnie regionalne (17 spółek) w proporcji 52 proc. do 48 proc. Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT, we wczorajszej wypowiedzi dla PAP uzasadniał zmianę: "W tej chwili chcąc ratować Polskie Radio i jego regionalne spółki musimy radykalnie ten podział zmienić, a telewizja dostanie po prostu 200 mln zł mniej. Po tym przesunięciu możemy właściwie powiedzieć - nie ma abonamentu w telewizji publicznej" - zaznaczył Kołodziejski. Poinformował także, że przy tym podziale w strukturze telewizji udział abonamentu w finansowaniu TVP będzie na poziomie 14 proc., reszta to są dochody komercyjne. Kołodziejski zauważył, że jeżeli z tych 14 proc. odliczyć połowę, która jest przekazywana na ośrodki regionalne, to udział abonamentu w przypadku TVP 1, TVP 2 i TV Polonia będzie na poziomie 7 proc. Przesunięcia w abonamencie są wynikiem spadających wpływów z tytułu tej opłaty. Według wyliczeń Krajowej Rady przyszłoroczne przychody z abonamentu będą niższe o 235 mln zł w stosunku do prognozy i wyniosą 656 mln zł. Prognoza na 2009 rok zakłada więc spadek wpływów o ok. 11,4 proc. Marcin Bochenek, członek zarządu Telewizji Polskiej, przyznał, że decyzja KRRiT to problem dla TVP: - Choć rozumiem, że KRRiT postanowiła pomóc radiu, które widać jest w gorszej sytuacji – komentuje Bochenek. – Mniejsze środki w dobie cyfryzacji, kiedy telewizji potrzebne są pieniądze na inwestycje z tym związane, to nie jest powód do radości. Co gorsza, nie da się zrekompensować tej straty wpływami komercyjnym, bo telewizja publiczna nie ma takich możliwości, jak nadawcy komercyjni. Nie może na przykład, jak prywatne stacje, przerywać programów blokami. Mam nadzieję, że mniejsze środki z abonamentu nie zmuszą nas do drastycznych kroków – powiedział Bochenek.(26.06.2008)










