Prawie wszystkie mecze Euro 2008 będą w Polsacie
20.05.2008, 07:48
Telewizja Polsat zdecydowała, że pokaże na dużej antenie ogólnopolskiej prawie wszystkie mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2008.
Pierwotnie w Polsacie miały być transmitowane jedynie mecz otwarcia, spotkania z udziałem Polaków i finał. Pozostałe miały pokazywać Polsat Sport Extra i Polsat Sport HD. Pod koniec ubiegłego tygodnia zarząd Polsatu zmienił jednak zdanie - zdecydował, że na głównej antenie pokaże 27 z 31 meczów (27 spotkań obejmuje też oferta dla reklamodawców). – Te mistrzostwa są historyczne z powodu naszego awansu. Właściciel stacji odpowiedział na liczne apele, także ministrów i posłów. Nie stoi za tym żaden biznes. Zrobiliśmy to w imię wyższych celów – wyjaśnia Maciej Stec, członek zarządu Polsatu. Maciej Kmita, dyrektor programowy Polsatu ds. sportu, dodaje, że stacja liczy też na prestiż, który może zyskać dzięki temu ruchowi. Przyznaje jednak, że do decyzji przyczynił się spór z TVP. – Kiedy TVP odmówiła zakupu sublicencji, przez cały czas konsultowaliśmy się z UEFA. Jednak ta nie pomogła i zajęła w tej sprawie twarde stanowisko – tłumaczy Kmita. Nie obawia się, że decyzja rozczaruje tych kibiców, którzy już kupili dekodery Cyfrowego Polsatu. – Dostaną lepszą ofertę niż w otwartym Polsacie, gdzie pokażemy tylko same mecze i krótkie, kilkunastominutowe wstawki ze studia. Natomiast studio sportowe w Polsacie Sport Extra będzie się rozpoczynało o 16 i kończyło o północy. Wysyłamy do Austrii 120 osób, które będą pracować, by dostarczyć ciekawych informacji kibicom – przekonuje Kmita. Przedstawiciele i obserwatorzy rynku telewizyjnego nie wierzą, że za decyzją zarządu Polsatu nie stoi kalkulacja biznesowa. – Takich decyzji nie podejmuje się z miłości do Polaków – uważa Jakub Bierzyński, prezes grupy domów mediowych Omnicom Media Group. – Być może Polsat liczy na większe zyski z reklam niż ze sprzedaży dekoderów. Może jest też drugi powód: Cyfrowy Polsat z sukcesem zadebiutował na giełdzie i niektórzy uważają, że to dzięki ofercie sportowej. Główny Polsat też szykuje się na giełdę i może stacja chce wzmocnić sportową ofertę, bo widzi, że to się jej opłaca? – przypuszcza Bierzyński. Andrzej Zarębski, ekspert rynku mediów i przewodniczący rady nadzorczej Polskiego Operatora Telewizyjnego (spółka Polsatu i TVN-u do nadawania cyfrowego), jest przekonany, że decyzja zarządu Polsatu została przemyślana biznesowo. – Trwa spór z TVP – mówi Zarębski. – Jeśli stacje nie dojdą do porozumienia, a na to się raczej nie zanosi, Polsat sam sfinansuje koszty licencji, ale wystąpi z roszczeniem wobec TVP w nawiązaniu do prowadzonych wcześniej negocjacji. Decyzja o rozszerzeniu transmisji na główną antenę Polsatu ma dwa aspekty: zwiększenie efektywności sprzedaży czasu antenowego oraz oglądalność, czyli zwiększenie udziału w rynku – tłumaczy Zarębski. Stanisław Janowski, dyrektor zarządzający Polsat Media, biura reklamy Grupy Polsat, które dziś otwiera sprzedaż czasu reklamowego na czerwiec, informuje, że nie zaproponuje reklamodawcom dodatkowej oferty. Pytany o dotychczasową sprzedaż odpowiada: – Prawie dwie trzecie czasu reklamowego przy transmisjach z Euro już sprzedaliśmy. W blokach przy najważniejszych, prestiżowych meczach nie ma już miejsca. Najdroższe spoty sprzedano za 170 tys. zł. Tyle na przykład kosztowały 30-sekundowe emisje przy meczu Polska-Niemcy. Zobacz też: - Polsat grozi, że pokaże Euro 2008 tylko w Polsacie Sport - Prawa do Euro 2008: Polsat grozi TVP procesem(MŁ, 20.05.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










