MSZ daje TV Biełsat kilkadziesiąt tysięcy złotych – i zabiera 3 mln
31.03.2008, 13:06
Minister spraw zagranicznych obiecał kanałowi TV Biełsat zrefundowanie kosztów sprzętu utraconego w wyniku interwencji białoruskiej milicji. Ale jednocześnie o 3 mln zł zmniejszył finansowanie stacji.
TV Biełsat to dostępny przez satelitę kanał Telewizji Polskiej SA nadający na Białorusi. W ubiegłym tygodniu białoruska milicja zatrzymała dziennikarzy stacji, zarzucając im oczernianie prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Zabrano też sprzęt i nośniki danych. – Dziennikarzy wypuścili, ale sprzętu nie oddali – mówi p.o. rzecznik TV Biełsat Siarhiej Pelesa. W piątek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zadeklarował, że zrefunduje TV Biełsat koszty zarekwirowanego sprzętu. O jego geście informowały media. – Wstępnie szacujemy, że pomoc wyniesie 50-70 tysięcy złotych – mówi rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Paszkowski. Jednak – jak się dowiedział ”Presserwis” – tego samego dnia na biurko członka zarządu TVP Sławomira Siwka trafiło pismo z 17 marca, w którym MSZ informuje, że przeznaczy w tym roku na TV Biełsat o 3 mln zł mniej niż planowano: 18 zamiast 21 mln zł – i że jest to kwota ostateczna. W związku z tym ministerstwo prosi TVP o niezwłoczne przedstawienie nowego budżetu kanału na 18 mln zł lub dotychczasowego z zaznaczeniem, że kwota finansowania z MSZ jest mniejsza. Koszty działalności TV Biełsat w br. szacowano na ok. 27 mln zł – oprócz pieniędzy z MSZ dodatkowe 6 mln zł miało pochodzić od partnerów zagranicznych. Piotr Paszkowski pytany o powody zmniejszenia finansowania kanału przez MSZ odpowiada tylko: – Nie znam sprawy. Żeby robić kanał dla Białorusi przy zmniejszonym budżecie, TVP będzie musiała nadawać krótszy program. – Jestem zaskoczony i zaniepokojony polityką MSZ wobec Białorusi – komentuje Sławomir Siwek.(RUT, 31.03.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










