Kania oświadcza, że pożyczyła, ale nie powoływała się na wpływy polityków
26.02.2008, 16:39
Dziennikarka "Wprost" Dorota Kania w oświadczeniu przesłanym PAP stwierdza, że nigdy nie powoływała się na wpływy u polityków. Przyznaje jednak, że pożyczyła pieniądze od teściowej Marka Dochnala.
Dorota Kania zapowiada pozew przeciw Markowi Dochnalowi, który prowadzącym program ”Teraz My” w TVN-ie, powiedział: ”Pani Dorota Kania pożyczyła kilkaset tysięcy złotych od mojej rodziny, obiecując kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości”. Dodał, że po przegranych przez PiS wyborach dziennikarka ”Wprost” zwróciła pieniądze. ”Stanowczo oświadczam, że nigdy nie powoływałam się na wpływy u polityków i nigdy nikomu nic nie obiecywałam” – napisała w oświadczeniu wysłanym do PAP. Nie chce rozmawiać o szczegółach. W oświadczeniu wyjaśnia jednak, że w drugiej połowie 2005 roku chciała kupić dom i wynajęła biuro obrotu nieruchomościami Aneks w Warszawie, którego właścicielką jest teściowa Marka Dochnala. Twierdzi, że wtedy tego nie wiedziała. W trakcie transakcji miało się okazać, że bank udzieli jej kredytu jedynie na połowę sumy potrzebnej do kupna domu, a teściowa Dochnala miała sama zaoferować pożyczkę brakującej kwoty na rynkowych warunkach. Dzięki temu na początku 2006 roku Kania kupiła dom. Według Onet.pl Kania zawarła jednak dwie umowy pożyczki z teściową Dochnala – pierwszą 22 grudnia 2005 roku na 100 tys. zł, drugą 10 czerwca na 145 tys. zł. Kania w oświadczeniu podała, że nie zna osobiście Marka Dochnala, nigdy się z nim nie kontaktowała i nie rozmawiała. Rozmawiała natomiast z jego żoną i to na jej prośbę, gdy lobbysta był w areszcie. Kania była wtedy dziennikarką ”Życia Warszawy” i w tym dzienniku zamieściła swój wywiad z Aleksandrą Dochnal.(PAP, GK, 26.02.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










