Konkurs na członka zarządu w Radiu Katowice
Rada nadzorcza Radia Katowice ogłosi konkurs na trzeciego członka zarządu. Ma być to sposób na zażegnanie konfliktu w zarządzie stacji, czego żąda Skarb Państwa, właściciel rozgłośni.
Prezesem stacji jest kojarzony z PiS Wojciech Jerzy Poczachowski, członkiem zarządu - wieloletni dziennikarz rozgłośni Jacek Filus. Nieoficjalnie wiadomo, że ich współpraca nie układa się najlepiej. "Sygnały o tym, że w rozgłośni źle się dzieje, dotarły również do właściciela. W konsekwencji do rady nadzorczej wpłynęło pismo z Ministerstwa Skarbu Państwa, w którym zobowiązano radę do podjęcia działań służących uporządkowaniu sytuacji w radiu" - powiedział Polskiej Agencji Prasowej przewodniczący rady Wojciech Gumułka. "Członkowie rady wyszli z założenia, że powołanie trzeciego członka zarządu poprawi atmosferę pracy w zarządzie i przywróci efektywność jego działania" – mówił Gumułka. Powołanie trzeciego członka zmieni układ sił w zarządzie. Dziś głos prezesa w przypadku remisu podczas głosowania liczy się podwójnie. Gdy powołany będzie trzeci członek zarządu, rola prezesa nie będzie tak znacząca. Wczoraj przedstawiciele załogi upublicznili podpisany przez ponad 50 pracowników list do rady, w którym stanowczo sprzeciwiają się "przedwczesnym zmianom kadrowym w zarządzie rozgłośni, do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji". "Nie bronimy tego konkretnego zarządu, ale zasad. Powołanie kolejnego członka zarządu, potem następnych, a w perspektywie - po nowelizacji ustawy - kolejnych, oznacza dla radia wielokrotne koszty odpraw. To kosztowny, tymczasowy eksperyment, na który rozgłośni nie stać" - uważa zastępca redaktora naczelnego, Piotr Ornowski, jeden z sygnatariuszy listu.(KRZ, PAP, 08.02.2008)










