Dział: REKLAMA

Dodano: Luty 04, 2008

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Święta Rodzina w reklamie Red Bulla niezgodna z kodeksem etyki reklamy

Reklama Red Bulla wykorzystująca wizerunek Świętej Rodziny narusza normy kodeksu etyki reklamy – uznała Komisja Etyki Reklamy działająca przy Radzie Reklamy.

Reklamę Red Bulla zaskarżyli w Radzie Reklamy konsumenci. Zastrzeżenia dotyczące spotu tego napoju energetycznego dotarły także do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a ta także przekazała je Radzie Reklamy. Reklama telewizyjna przedstawia Świętą Rodzinę, do której przebywają nie trzej, lecz czterej królowie, aby oddać pokłon Dzieciątku Jezus i złożyć mu dary. Darem czwartego króla jest Red Bull. Maria dziwi się i mówi, że rodzina ma już woła. Król wyjaśnia, że to napój energetyczny, który ”dodaje skrzydeł, bo inaczej skąd brałyby się niebiańskie zastępy”. Według skarżących konsumentów reklama kpi z Bożego Narodzenia i chrześcijaństwa. Argumenty poparł zespół Komisji Etyki Reklamy, który uznał, że spot Red Bulla nie wykazuje należytego szacunku dla przekonań religijnych widzów. Zwrócono także uwagę na to, że spółka Red Bull wiedziała, jaka jest struktura wyznaniowa w Polsce, a reklama nawiązuje do największego wydarzenia religijnego w kraju. W związku z tym firma mogła się spodziewać, że może to nieść ryzyko obrazy uczuć religijnych sporej rzeszy ludzi. Po raz pierwszy w historii Rady Reklamy zespół orzekający Komisji Etyki Reklamy nie był jednak zgodny. Uchwała została podjęta głosami dwóch członków Komisji. – Uchwały zapadają większością głosów, nie musi być pełnej zgodności – wyjaśnia Konrad Drozdowski, zastępca dyrektora generalnego Rady Reklamy. Członek komisji, który zgłosił votum separatum, stwierdził, że Boże Narodzenie stało się już elementem kultury popularnej. Ponadto żarty z elementami religijnymi są powszechnie akceptowane, a reklama Red Bulla nie ma treści obrazoburczych i obraźliwych. Przedstawiciel firmy Red Bull tłumaczyli natomiast, że reklama miała za zadanie wywołanie uśmiechu na twarzach odbiorców, a nie urażenie kogokolwiek. Firma uznała, że nie naruszyła obowiązujących norm, nawet jeżeli spot nawiązuje do wydarzenia religijnego. Rada Reklamy nie mogła zalecić zdjąć z emisji reklamy, bo kampania już się skończyła.

(MAZ, 04.02.2008)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.