Dymisja Kleniewskiej ułatwi Czabańskiemu utrzymanie fotela prezesa
04.02.2008, 08:30
Dymisja Ireny Kleniewskiej, przewodniczącej rady nadzorczej Polskiego Radia, może spowodować, że Krzysztof Czabański nie zostanie odwołany. Przewodnicząca od kilku tygodni skłaniała się do zdymisjonowania prezesa spółki.
Jak poinformował dziennik ”Polska”, Irena Kleniewska złożyła dymisję z funkcji członka rady nadzorczej w ubiegłym tygodniu. Nie chce komentować powodów swojej decyzji. Według nieoficjalnych informacji dochodziło do nacisków na nią. – Ja muszę się poruszać w ramach prawa. I jeśli nie widzę takich możliwości, to jedynym rozwiązaniem jest złożenie rezygnacji – mówi tylko Kleniewska. - Czułam, że nie jestem potrzebna – dodaje. Jeden z członków rady nadzorczej proszący o anonimowość mówi, że Kleniewska w ostatnich tygodniach nie była zwolenniczką prezesa Czabańskiego i wiceprezesa Targalskiego. – Jej głos mógł przechylić szalę w głosowaniu. Teraz będzie to dużo trudniejsze – tłumaczy. A do próby odwołania prezesa może dojść już na najbliższym posiedzeniu, w połowie lutego. – Bez Kleniewskiej trzeba będzie przekonywać kolejną osobę – tłumaczy nasz rozmówca. Dodaje, że będzie ją namawiał do pozostania w radzie. Podobnie chce uczynić kilku innych członków. – Nie mówię, że nie wycofam dymisji, ale musiałyby się zmienić okoliczności – mówi Kleniewska, ale nie chce sprecyzować, o jakich okolicznościach myśli. Odejście Kleniewskiej może się wiązać z ujawnioną przez ”Polskę” i ”Gazetę Wyborczą” próbą zmiany treści jednego z protokołów z posiedzenia zarządu Polskiego Radia. W imieniu rady Kleniewska złożyła w prokuraturze wniosek o zbadanie protokołu z września ub.r., w którym znalazł się punkt o poinformowaniu członków zarządu o podpisaniu przez Czabańskiego listu intencyjnego z Polkomtelem i TVP w sprawie emisji cyfrowej. Według wiceprezesów Michała Dylewskiego i Roberta Wijasa na posiedzeniu mowy o tym nie było.(KRZ, 04.02.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










