W Agencji Informacji TVP doszło do naruszenia etyki dziennikarskiej
25.01.2008, 08:26
W Agencji Informacji Telewizji Polskiej SA były przypadki naruszania obowiązujących zasad etyki dziennikarskiej – stwierdziła wczoraj Komisja Etyki TVP.
Komisja badała sytuację w Agencji Informacji TVP w związku z publikacjami prasowymi oskarżającymi wicedyrektor Agencji Patrycję Kotecką o wywieranie nacisków politycznych na dziennikarzy. Komisja ustaliła kulisy nieprzedłużenia umowy z reporterem ”Panoramy” Piotrem Glicnerem. Przed 19 listopada ub.r. sporządzono dla niego umowę na kolejny rok na lepszych warunkach finansowych (Glicner pracował dla TVP jako jednoosobowa firma). O nową umowę wnioskował p.o. kierownik ”Panoramy” Michał Chodurski, który przed Komisją potwierdził, że uważa Glicnera za dobrego reportera. 19 listopada ub.r. ”Panorama” nadała jednak materiał Piotra Glicnera, w którym znalazła się informacja o lojalce prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego. Cztery dni później Kotecka poinformowała Glicnera o nieprzedłużeniu umowy. Przed Komisją motywowała to niezadowoleniem z dwóch innych materiałów reportera: o aktach WSI oraz o stalinowskiej prokurator Helenie Wolińskiej. Komisja ustaliła jednak, że autorem pierwszego był Mariusz Pietrasik, a zastrzeżenia do drugiego były nieuzasadnione (kończył się inaczej, niż twierdziła Patrycja Kotecka). Z kolei dyrektor Agencji Informacji TVP Jarosław Grzelak powiedział Komisji, że nieprzedłużenie umowy z Glicnerem było jego decyzją. ”Nie będę jej wyjaśniał” – stwierdził, dodając, że negocjacje z firmą reportera nie różniły się od tych z firmą dostarczającą Agencji np. papier toaletowy. – Jestem usatysfakcjonowany. Komisja potwierdziła, że to nie zła, lecz nie taka, jak oczekiwano, jakość mojej pracy spowodowała, iż musiałem odejść z ”Panoramy” – komentuje orzeczenie Glicner. - W orzeczeniu jest błąd – mówi natomiast Patrycja Kotecka. – Dokładnie pamiętam, że mówiłam o materiale o ABW, a nie WSI – prostuje. – Pani Kotecka może się odwołać od orzeczenia i wtedy wyjaśnimy sprawę – odpowiada na to przewodnicząca Komisji Etyki TVP Krystyna Mokrosińska. W trwającym od 6 grudnia 2007 ub.r. postępowaniu nie udało się ani potwierdzić, ani wykluczyć informacji byłego dziennikarza ”Wiadomości” Łukasza Słapka, że Kotecka proponowała mu lepszą wycenę za materiał, jeśli pokaże w niekorzystnym świetle polityków Platformy Obywatelskiej. Komisja doszła ponadto do wniosku, że niejasny podział kompetencji kierownictwa Agencji powoduje rozmycie odpowiedzialności za podejmowane decyzje, a dowolność form zatrudniania dziennikarzy, brak obiektywnych ocen warsztatowych i ścieżek awansu – tworzą wśród dziennikarzy atmosferę niepewności i strachu przed narażeniem się kierownictwu. ”Jest to zagrożeniem dziennikarskiej niezależności” – stwierdza Komisja Etyki TVP. Orzeczenie Komisji przekazano zarządowi TVP i osobom biorącym udział w postępowaniu. Jak informuje rzeczniczka TVP Aneta Wrona, prezes telewizji publicznej nie zapoznał się jeszcze z dokumentem. (RUT) Oświadczenie Patrycji Koteckiej W odniesieniu do orzeczenia Komisji Etyki TVP SA z dn. 24.01.2008r. w sprawie sytuacji w Agencji Informacji TVP pragnę poinformować że, nie zgadzam się z wnioskami zawartymi w tym dokumencie. W szczególności chcę wyjaśnić, iż: 1. Nigdy nie naruszałam i nikt z kierownictwa Agencji Informacji nie naruszał zasad etyki dziennikarskiej, a jeśli ktokolwiek robił to powołując się na nas, zwracam się do Komisji Etyki o szczegółowe informacje, aby możliwe było wyciągnięcie konsekwencji wobec tych osób. 2. W sprawie red. Łukasza Słapka, którego wiarygodność nie została potwierdzona w trakcie prac Komisji, niezgodna z ustalonymi faktami jest ocena, jakoby ”sformułowanie ‘utrata zaufania’ miało charakter tak ogólny i nie konkretny, iż nie jest dostatecznym uzasadnieniem zwolnienia z pracy". Postawą utraty zaufania i zwolnienia reportera była, co wykazano podczas prac komisji, nierzetelność oraz konfliktowość i arogancja potwierdzona przez innych dziennikarzy AI (sam Łukasz Słapek został poinformowany o powodach zwolnienia podczas wręczania wypowiedzenia). 3. W trakcie prac Komisji dotyczących red. Piotra Glicnera doszło do istotnych pomyłek, na które zwróciłam uwagę Pani Przewodniczącej Krystynie Mokrosińskiej. I tak: a) W materiale poświęconym stalinowskiej prokurator Helenie Wolińskiej Piotr Glicner zamierzał wygłosić w odautorskim komentarzu opinię Wolińskiej, iż "sprawa ma charakter polityczny, a zarzuty są kretyńskie". Poinformowałam Komisję, że ten poważny błąd merytoryczny i warsztatowy został wyeliminowany przeze mnie i przez wydawcę. W "Panoramie" ukazał się już poprawiony materiał. Komisja nie mogła więc, oglądając materiał, zobaczyć go w pierwszej, zakwestionowanej wersji. b) Z niezrozumiałych powodów w treści oświadczenia Komisja, która wysłuchała moich opinii na temat materiału o niszczeniu akt ABW ustosunkowała się do innego materiału - dotyczącego WSI - przygotowanego przez innego autora, Mariusza Pietrasika. Jest to absurdalna pomyłka Komisji! Autorem omawianego podczas posiedzenia materiału o aktach ABW był Piotr Glicner. Materiał ten można także obejrzeć w ogólnodostępnym, internetowym archiwum Panoramy. Dyrektor AI Jarosław Grzelak m.in. z powodu błędów merytorycznych w materiałach Piotra Glicnera nie zgodził się na kontynuowanie z nim umowy w redakcji "Panoramy" na lepszych warunkach. Patrycja Kotecka wicedyrektor Agencji Informacji TVP(25.01.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










