Wydawcy ”Trybuny” i ”Przeglądu”: nie zamykamy pism

Wydawcy ”Trybuny” i ”Przeglądu” zaprzeczają informacjom o likwidacji tytułów.

Wczorajszy ”Dziennik” podał, że lewica planuje zamknięcie obu pism, bo firma odpowiedzialna za kampanię LiD-u zaproponowała, by na ich bazie stworzyć nowy lewicowy tygodnik. – Jesteśmy gazetą prywatną i o tym, czy będziemy istnieć, zdecydują tylko czytelnicy – mówi Jerzy Domański, redaktor naczelny ”Przeglądu”. Tygodnik ten wydaje Towarzystwo Wydawnicze i Literackie. Na początku tego roku, gdy Ministerstwo Kultury wymówiło umowę najmu lokalu na Starym Mieście, redakcja ”Przeglądu” przeniosła się do budynku warszawskiej siedziby SLD. – Wszyscy wiedzą, że jesteśmy biedni, ale tytuł będzie się nadal ukazywał. Nawet wybory nam w tym nie przeszkodzą. Nasza sytuacja nie może się bardziej pogorszyć – mówi Domański. Przyznaje, że w ostateczności zdecyduje się na podniesienie ceny tygodnika (obecnie kosztuje 5 zł). Arkadiusz Ostrowski, prezes Ad Novum, wydawcy ”Trybuny”, uważa, że informacje o likwidacji dziennika to szukanie sensacji. – ”Trybuna” nie wszystkim się podoba, ale to nie powód do wyciągania tak daleko idących wniosków – mówi Ostrowski. Z powodu oszczędności ”Trybuna” w czerwcu ub.r. zmniejszyła liczbę stron grzbietu głównego z 16 do 12 (od poniedziałku do środy). Średnia sprzedaż ogółem ”Przeglądu” w pierwszym półroczu br. wyniosła 28 191 egz. (dane ZKDP), a ”Trybuny” – 17 330 egz. (dane wydawcy, tytuł wycofano z ZKDP pod koniec ub.r.).

(SK, 20.09.2007)