Dział: TELEWIZJA

Dodano: Kwiecień 27, 2009

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Hanna Lis wytoczy sprawę władzom TVP

Zwolniona w piątek przez Telewizję Polską SA Hanna Lis, prezenterka "Wiadomości" w TVP 1, zamierza skierować sprawę do sądu przeciwko władzom TVP o bezprawne zerwanie umowy. Dziennikarka nie chce jednak, aby ze stacji odchodził jej mąż.

TVP zwolniła dziennikarkę za ”poważne naruszenie zasad etyki dziennikarskiej poprzez samowolną zmianę treści komunikatu odczytanego w głównym wydaniu >>Wiadomości<< 20 kwietnia br. Dodatkowym powodem było udzielenie przez red. Hannę Lis - bez pisemnej zgody TVP SA - wywiadu prasowego dotyczącego wewnętrznych spraw Spółki.” Hanna Lis, która już we wtorek została zawieszona w prowadzeniu ”Wiadomości”, decyzją TVP zaskoczona nie jest. – Nie po to mnie zawieszano, aby później odwieszać – mówi ”Presserwisowi”. Uzasadnienie telewizji nazywa ”egzotycznym”. – W każdym programie zawsze byłam autorką zapowiedzi. Nikt mi startówek nie pisał – opowiada. Nadzorujący ”Wiadomości” Janusz Sejmej, dyrektor Agencji Informacji TVP, odmówił ”Presserwisowi” komentarza w sprawie zwolnienia Lis. W miniony poniedziałek w ”Wiadomościach” pojawił się materiał o europosłach. Hanna Lis, prowadząca program, nie przeczytała informacji, że prezentowany na antenie ranking europosłów (wygrywa w nim Platforma Obywatelska) został przygotowany przez Instytut Spraw Publicznych, którego szefowa Lena Kolarska-Bobińska startuje do Parlamentu Europejskiego z list PO. – Nie przeczytałam nieprawdziwej informacji dodanej mi w sposób partyzancki – mówi ”Presserwisowi” Lis. Bowiem Kolarska-Bobińska, jak twierdzi Lis, zawiesiła wszystkie pełnione w instytucie obowiązki. – TVP powinna mi podziękować, że w serwisie nie ukazała się błędna informacja, bo mógłby ją czekać proces w trybie wyborczym. Zamiast tego wręczono mi wypowiedzenie – wyjaśnia Lis. Pytana o dalsze plany zawodowe mówi: – Zaczynam szukać pracy. Hanna Lis chce od decyzji władz TVP się odwołać. – Sprawa znajdzie finał w sądzie – zapowiada dziennikarka. Nie wyklucza także wytoczenia procesu kierującemu ”Wiadomościami” Janowi Pińskiemu o naruszenie dóbr osobistych. ”W tym wypadku zdecydowana reakcja kierownictwa ”Wiadomości” wynika z faktu, że zmiana dokonana przez redaktor Lis miała wpływ na obiektywizm przedstawianego materiału” - można przeczytać w oświadczeniu Pińskiego, które cytował ”Dziennik”. Jesienią 2007 roku Hanna Lis na znak protestu przeciw zwolnieniu z Polsatu Tomasza Lisa, jej obecnego męża, odeszła razem z nim. Pytana przez ”Presserwis”, czy teraz może dojść do odwrotnej sytuacji, odpowiada: – Podejmując pracę z Tomaszem w TVP, wiedzieliśmy, że nie idziemy na miłą wycieczkę do lasu po jagody. Dziennikarka dodaje, że byłaby ostatnią osobą, która namawiałaby do zakończenia współpracy z TVP jej męża, który w Dwójce ma talk-show ”Tomasz Lis na żywo”. – Gdy jednej osoby już nie ma, druga walczy dalej. W telewizji publicznej powinno być 50 minut niezależnego programu publicystycznego – dodaje. Z Tomaszem Lisem nie udało nam się skontaktować. Wczoraj podczas meczu charytatywnego drużyny gwiazd kontra mediów Tomasz Lis po strzelonej bramce zdjął koszulkę, a pod nią miał drugą z napisem ”Haniu, jestem z ciebie dumny”. Mecz był transmitowany na żywo w TVP Info, ten fragment pokazano też w głównym wydaniu ”Wiadomości” w TVP 1. Hanna Lis prowadziła główne wydanie ”Wiadomości” od czerwca ub.r. Ostatni raz w ub. poniedziałek. W grudniu ub.r. TVP zawiesiła dziennikarkę i przez blisko miesiąc zniknęła ona z programu. Wówczas odsunięcie tłumaczono utratą zaufania do niej przez kierownictwo programu.

(KOZ, 27.04.2009)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.