Temat: Euro 2016

Dział: REKLAMA

Dodano: Czerwiec 14, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Wartość marketingowa Bartosza Kapustki urosła do około pół miliona złotych

Firma Pamopol popularność Bartosza Kapustki już wykorzystuje na Facebooku

Jeśli bohater niedzielnego meczu reprezentacji Polski Bartosz Kapustka utrzyma poziom gry, a nasza drużyna nadal będzie wygrywać, to 19-letni piłkarz za kontrakt reklamowy będzie mógł dostać nawet 700 tys. zł - uważają specjaliści.

Po występie podczas pierwszego meczu reprezentacji Polski na Euro 2016 (zwycięstwo 1:0 z Irlandią Północną) najgłośniej jest w mediach o najmłodszym piłkarzu naszej reprezentacji – 19-letnim Bartoszu Kapustce. Media zachwycały się bohaterem spotkania, powołując się m.in. na wpisy na jego temat w mediach społecznościowych zagranicznych ekspertów od piłki nożnej (pochwalił go m.in. Gary Lineker - król strzelców mundialu w Meksyku w 1986 roku).

Sukces piłkarza już zaczęto wykorzystywać marketingowo. Sieć sklepów Piotr i Paweł zamieściła w Internecie zdjęcie kapusty opatrzone komentarzem: "Prawdopodobnie najlepiej sprzedająca się warzywo po wczorajszym meczu. :D". Administrator profilu Grupy Pamapol (pod tą marką sprzedawane są gotowe dania) na Facebooku opublikował dialog fasoli żółtej i zielonej: "Hmmm, mam nadzieję, że w drugim życiu zostanę kapustką!!!!".

Jak wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów, w Internecie i mediach społecznościowych w niedzielę i poniedziałek (do godz. 12) na temat Bartosza Kapustki pojawiło się 2250 wpisów. Liczba fanów na jego oficjalnym profilu na Facebooku wzrosła wobec zeszłego tygodnia o 124,2 proc. (wczoraj miał ich już ponad 100 tys.).

- W przypadku tego piłkarza nastąpiła eksplozja i kumulacja pozytywnych elementów, które szybko i synergicznie przeewoluowały go w bardzo atrakcyjny produkt marketingowy – ocenia Grzegorz Kita, prezes agencji Sport Management Polska. - Talent piłkarski, młodość, ścieżka kariery w stylu "American dream", dobry występ w meczu z Irlandią Północną oraz autoryzacja wartości piłkarskiej przez ekspertów futbolowych – wylicza pozytywy Kita.

PRZECZYTAJ TEŻ: 12 mln telewidzów oglądało mecz Polski z Irlandią Północną.

Michał Łukawski, partner b2sport i interactive account director w agencji DDB&tribal Warszawa, uważa, że jeden dobry mecz to za mało, aby Kapustka mógł zostać twarzą zintegrowanej kampanii. - Dla osób niezwiązanych z piłką nożną nie jest on jeszcze rozpoznawalną osobą. Tak naprawdę jego droga do sukcesu sportowego i medialnego dopiero się rozpoczyna - dodaje Łukawski.

Według Grzegorza Kity na razie Kapustka nie mógłby zostać zaangażowany do kampanii reklamowej każdej marki. – Ze względu na młody wiek nie byłby zanadto wiarygodny w reklamach samochodów czy banku. Znacznie łatwiej byłoby natomiast w przypadku takich marek, jak McDonald's, Coca-Cola, Pepsi, które łączą rozmaite pokolenia konsumentów i w dużym stopniu odwołują się do młodych – mówi Kita.

Ile Kapustka mógłby już dziś dostać za udział w reklamie? - Myślę, że w tej gorącej atmosferze można byłoby od razu rozmawiać o wskoczeniu na wysoką półkę: minimum 250-300 tys. zł, może nawet 500 tys. zł - analizuje Grzegorz Kita. - Euforia podbija ceny, porażka i smutek je niweluje. Nie zdziwiłbym się, gdyby już w najbliższym czasie ktoś pojawił się z propozycją reklamową dla Kapustki w przedziale 400-700 tys. zł. Ale fatalny mecz reprezentacji z Niemcami, brak awansu z grupy, słaba postawa drużyny w meczu z Ukrainą czy w 1/8 finałów mogą to wszystko znacznie ochłodzić – podsumowuje Kita.

PRZECZYTAJ TEŻ: Ile trzeba zapłacić za udział w reklamie Roberta Lewandowskiego?

(DR, 14.06.2016)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.