Ukazał się bezpłatny "Głos Mordoru" dla pracowników korporacji

Pierwsze wydanie "Głosu Mordoru" (materiały prasowe)

"Głos Mordoru" powstał z myślą o pracownikach korporacji na warszawskim Mokotowie, w kwartale nazywanym „Mordorem”. Wczoraj do dystrybucji trafił pierwszy numer.

Według deklaracji wydawców, gazeta ma być odbiciem warszawskiego zagłębia korporacji. Oprócz artykułów o pracownikach, w tym osobach, które odeszły z korporacji i założyły własny biznes, znajdą się tam informacje o polecanych miejscach na lunch, sposobach na uliczne korki oraz o trendach korporacyjnych.
„Głos Mordoru” to projekt dwóch byłych pracownic korporacji, Justyny Szawłowskiej i Sisi Lohman. - Już widzimy, że są dwie kategorie czytelników. Jedna, która pracuje w korporacjach i to lubi, i druga, która już się wypaliła i chce uciekać. Chcemy, by każdy znalazł tam coś dla siebie – mówi Justyna Szawłowska.
Nakład pierwszego wydania wynosi 5 tys., numery będą rozdawane na przystankach autobusowych, ulicach Mokotowa oraz w lokalach partnerów projektu. Elektroniczna wersja znajduje się na stronie serwisu Glosmordoru.pl. „Głos Mordoru" jest bezpłatny. Wydawnictwo startuje jako miesięcznik, docelowo ma się stać dwutygodnikiem.

(AMP, 24.09.2015)