Temat: wspomnienie

Dział: PERSONALIA

Dodano: Listopad 01, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Walter, Smoleński, Weiss i wielu innych. W ostatnim roku odeszli znakomici dziennikarze

W ostatnim roku odeszło od nas wielu wybitnych dziennikarzy: wśród nich także Janusz Weiss, Mariusz Walter, Paweł Smoleński czy Andrzej Zarębski

Wielu znakomitych dziennikarzy odeszło w ostatnim roku. Legendarni twórcy wolnych mediów w Polsce - jak Mariusz Walter czy Janusz Weiss - czy też wybitni reportażyści, jak Paweł Smoleński. Swoich mistrzów i przyjaciół traciły lokalne środowiska. Wspominamy tych, którzy odeszli. Poniżej przegląd naszych najsmutniejszych depesz z ostatniego roku.

Październik 2023

Małgorzata Daniszewska

Nie żyje Małgorzata Daniszewska, wdowa po Jerzym Urbanie i właścicielka spółki Urma, która wydaje tygodnik „NIE”. Zmarła dokładnie rok po śmierci Jerzego Urbana. – Niezwykła symbolika. Oboje zmarli rano 3 października – mówi Waldemar Kuchanny, redaktor naczelny tygodnika „NIE”.

Małgorzata Daniszewska była m.in. redaktorką naczelną miesięcznika "Zły" oraz wydawcą i redaktorką naczelną czasopisma "Art & Business". Zaczynała jednak w Białymstoku także jako dziennikarka sportowa - pisała m.in. w „Sportowcu” - potem biznesowa. Kolekcjonowała malarstwo.

W 2013 roku w wywiadzie dla "Super Expressu" Małgorzata Daniszewska wspominała rok 1983 r., kiedy poznała Jerzego Urbana. "Miałam 33 lata, Jerzy 55. On jeszcze tkwił w kolejnym związku, ja od kilku lat byłam rozwiedziona. Oczywiście wiedziałam, kto to jest Jerzy Urban, ale po raz pierwszy zobaczyliśmy się na prywatce u dziennikarza "Polityki" Zbyszka Rykowskiego, na którą Jerzy przyszedł ze swoją drugą żoną. I od razu jakby piorun w nas strzelił" – mówiła Daniszewska.

Przez 30 lat małżeństwa z Jerzym Urbanem współtworzyła z nim tygodnik "NIE". Po jego śmierci rok temu została właścicielką spółki Urma, wydawcy tygodnika.

"W pierwszą rocznicę śmierci Jerzego Urbana zmarła Gosia Daniszewska, żona Urbana, właścicielka i wydawczyni tygodnika »Nie«. W redakcji nazywana przez analogię do Urbana-Tatusia — Mamusią. Byli niezwykła parą i niezwykle się kochali. Razem tworzyli i redagowali tygodnik. Marcie wyrazy szczerego współczucia" — napisał Waldemar Kuchanny na Facebooku.

- Miała problemy ze zdrowiem, ale nie spodziewaliśmy się jej śmierci. Ostatnie, piątkowe wydanie tygodnika było wspomnieniowe, przygotowane pod kątem  wypadającej we wtorek rocznicy śmierci Jerzego Urbana. Cóż, następne nie zmieni charakteru. Opublikujemy wspomnienie Gosi Daniszewskiej i fragment biografii Jerzego Urbana autorstwa Doroty Karaś i Marka Sterlingowa - zapowiada Waldemar Kuchanny.

Prezeską zarządu Urmy, wydawcy „Nie”, jest Marta Miecińska, córka Małgorzaty Daniszewskiej. – Gosia i Marta były zawsze w dobrych relacjach. Doskonale ze sobą współpracowały. Przypuszczam, że Marta odziedziczy wydawnictwo, którym zarządza – mówi redaktor naczelny „NIE”.

Press

Gdy Jerzy Urban zmarł 3 października 2022 r., Małgorzata Daniszewska objęła całość jego udziałów w spółce URMA, która wydaje tygodnik "NIE" (screen: YouTube/Malina Błańska)

Radosław Herman

Nie żyje Radosław Herman, prowadzący program "Poszukiwacze historii" w Polsat Play. Miał 51 lat. Nieoficjalnie wiadomo, że w sobotę 21 października zmarł na planie. Stacja żegna swojego współpracownika.

"Z ogromnym smutkiem informujemy, że dziś rano odszedł od nas Radosław Herman prowadzący program »Poszukiwacze historii«. Świetny archeolog i popularyzator historii" - napisali pracownicy kanału na oficjalnym profilu facebookowym.

Dodano: "Niestrudzenie przekonywał nas, że średniowiecze było najciekawszą epoką historyczną. Jego pasja i wiedza zainspirowały wiele osób do odkrywania tajemnic przeszłości. To wielka strata dla naszej ekipy i dla wszystkich, którzy go znali. Radku, bardzo będzie nam brakowało Twojego zaraźliwego uśmiechu i pogody ducha. Tyle jeszcze mieliśmy razem odkryć. Żegnaj, Przyjacielu".

Serial "Poszukiwacze historii" emitowany jest na kanale Polsat Play od 2014 roku. Opowiada o eksploratorach poszukujących śladów historii. Pierwszymi prowadzącymi byli Olaf Popkiewicz oraz Radosław Biczak. Na początku 2022 roku prowadzącymi zostali Radosław Herman oraz Marcin Leśniewski.

Radosław Herman wcześniej prowadził też "Misję Skarb".

Press

Nie żyje Radosław Herman. "To wielka strata dla naszej ekipy i dla wszystkich, którzy go znali" - napisali przyjaciele z Polsat Play (fot. FB/Polsat Play)

Stanisław Fornal

Nie żyje Stanisław Fornal - dziennikarz Radia Lublin, dokumentalista, reportażysta i satyryk. Zmarł w wieku 90 lat, po długiej chorobie.

Stanisław Fornal w okresie 1975-1982 był zastępcą redaktora naczelnego lubelskiego oddziału Polskiego Radia. Zajmował się dokumentowaniem dziejów Polskiego Radia, napisał kilka książek i zrealizował wiele audycji radiowych, które emitowane były we wszystkich stacjach Polskiego Radia.

W 1996 roku został nominowany do nagrody Złotego Mikrofonu.

Andrzej Koziara

Nie żyje Andrzej Koziara - dziennikarz, fotograf, filmowiec i dokumentalista oraz muzyk. O jego śmierci poinformowało Radio Lublin.

Andrzej Koziara był zastępcą naczelnego "National Geographic Polska", naczelnym "Tropami Tajemnic Discovery Channel", a także korespondentem wojennym na Kaukazie i w Jugosławii. Pracował za granicą, m.in. dla kanadyjskiego "Macleans Magazine", amerykańskich The Economist Intelligence Unit i "Christian Science Monitor". W Polsce współpracował z "The Warsaw Voice". Był również naczelnym miesięcznika "Pryzmat" w Białej Podlaskiej i korespondentem wielu innych gazet.

Poza dziennikarstwem zajmował się też muzyką. Do 1981 roku był kongistą w zespole "Bajm". Andrzej Koziara zmarł w szpitalu w wieku 66 lat.

Wrzesień 2023

Tadeusz Olszański

23 września w Piasecznie zmarł Tadeusz Arpad Olszański, dziennikarz, sprawozdawca z sześciu igrzysk olimpijski. Miał 94 lat

Olszański w latach 60. został szefem działu sportowego w redakcji "Sztandaru Młodych". Później był związany m.in. ze "Sportowcem", TVP oraz Krajową Agencją Wydawniczą. Jako dziennikarz sportowy wielokrotnie relacjonował igrzyska olimpijskie, był autorem książek o sporcie i tłumaczem - w swojej karierze dokonał około 40 przekładów literatury węgierskiej. 

W latach 1986-1990 był dyrektorem Ośrodka Kultury Polskiej w Budapeszcie, później do 1994 korespondentem Polskiego Radia i telewizji na Węgrzech i Jugosławii. Przez ostatnie lata pracy jako dziennikarz był związany z "Polityką".

Został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał nagrodę Fair Play UNESCO za książkę napisaną z Janem Lisem pt. "Czysta Gra". W 2021 roku został uznany za najlepszego dziennikarza prasowego z okazji 100-lecia ukazywania się "Przeglądu Sportowego".

Izabela Cieplińska

Redakcja "Vogue Polska" poinformowała o śmierci Izabeli Cieplińskiej, która kierowała w magazynie działem urody.

"Wciąż nie możemy uwierzyć w to, że wczoraj odeszła od nas Izabela Cieplińska, szefowa działu urody »Vogue Polska«. Nasza redakcyjna koleżanka, doświadczona i dociekliwa dziennikarka, w pracy – prawdziwa pasjonatka, obdarzona ogromną wiedzą, a w życiu prywatnym - ciepła, oddana bliskim osoba" - napisano na profilu magazynu na Instagramie.

Izabela Cieplińska szefową działu została w listopadzie 2021 roku. Wcześniej była  redaktorką magazynu. W przeszłości była związana z magazynem "Cosmopolitan", gdzie była sekretarzem redakcji, szefową działu Uroda i Zdrowie, następnie działu Psychologia, Relacje, Reportaż. Pracowała też w "Elle".

Jacek Kisielewski

Jacek Kisielewski, dziennikarz Programu III Polskiego Radia, nie żyje. Miał 53 lata.

Jak poinformowała radiowa Trójka, Jacek Kisielewski zmarł po walce z ciężką chorobą. Przez ostatnie lata Jacek Kisielewski był wydawcą programów informacyjnych i publicystycznych Programu Trzeciego. Pracował także w Studiu Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia oraz Informacyjnej Agencji Radiowej. Był dziennikarzem radiowym i telewizyjnym. Przez kilkanaście lat pracował i współpracował z Telewizją Polską jako reporter, prezenter, wydawca.

Sierpień 2023

Agnieszka Strzemińska

Agnieszka Strzemińska, jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów Rada Katowice, pracująca w stacji 33 lata - zmarła w wieku 57 lat.

"Nagle i zupełnie za wcześnie zmarła nasza redakcyjna koleżanka, wybitna dziennikarka radiowa, Agnieszka Strzemińska. Radio było jej wielką życiową przygodą i miłością. Do rozgłośni przy Ligonia 29 Agnieszka przyszła pracować 33 lata temu. Przez lata dała się poznać jako doskonała dziennikarka i prezenterka" - napisali przyjaciele z Radia Katowice.

Stacja przypomina, że Agnieszka Strzemińska "relacjonowała zarówno wydarzenia sportowe, jak i kulturalne. Najbardziej lubiła pracować w terenie. Jej audycje: "O czym milczy historia?" czy "Książki mojej młodości" od lat mają wierne rzesze słuchaczy".

Agnieszka Strzemińska była niekwestionowanym autorytetem w stacji, ceniona za ogromne kompetencje, jak i życzliwość. W marcu została członkinią Rady Języka Polskiego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk. "Na antenie Radia Katowice w audycji "Słowa i słówka" edukowała zarówno słuchaczy, jak i nas, redakcyjnych kolegów, jak poprawnie mówić" - pisze stacja.

"Osierociła syna Wiktora. Agniecha, Aga, Strzemi, Zołza, Ruda - osierociłaś dziś także naszą radiową rodzinę" - piszą przyjaciele.

Józef Kański

Nie żyje Józef Kański, wieloletni redaktor Polskiego Radia, muzykolog, znany jako juror kultowego teleturnieju "Wielka gra". Miał 95 lat.

O śmierci wybitnego muzykologa i redaktora poinformowali media przyjaciele dziennikarze - Adam Rozlach i Remigiusz Grzela.

„Umarł nestor krytyki muzycznej Józef Kański. Kilka lat temu nagraliśmy dużą biograficzną rozmowę dla »Ruchu Muzycznego«” – napisał na Facebooku Remigiusz Grzela, prozaik, dramaturg i dziennikarz.

"Z wielką przykrością i smutkiem zawiadamiam, że dziś o godz. 12.30, w 95. roku życia, zmarł redaktor Józef Kański, nestor polskiej krytyki muzycznej, niezapomniany juror »Wielkiej gry« TVP, redaktor Polskiego Radia, i od zawsze redaktor »Ruchu Muzycznego«, autorytet, kopalnia wiedzy, do końca dysponujący genialną pamięcią..." – napisał na Facebooku Adam Rozlach z Polskiego Radia.

Lipiec 2023

Bogdan Miś

Zmarł Bogdan Miś, matematyk i dziennikarz, znany m.in. z nadawanego w latach 60. i 70. XX wieku teleturnieju „Kółko i krzyżyk”. Miał 87 lat.

Bogdan Miś był matematykiem i autorem pierwszej polskiej gry komputerowej – „Kółko i krzyżyk”. Dziennikarsko debiutował w 1961 roku artykułem w „Problemach” o możliwościach pierwszego polskiego komputera XYZ. W tym samym roku trafił do TVP, gdzie przez 20 lat zajmował się popularyzacją nauki, programami dla młodzieży i teleturniejami. Był zastępcą redaktora naczelnego programów popularnonaukowych i Programu II oraz szefem Telewizji Młodych. Z telewizji został zwolniony w 1981 roku w wyniku negatywnej weryfikacji.

Wydał 20 książek poświęconych matematyce i komputerom oraz telewizji i teleturniejom. W latach 1992–1996 zorganizował i redagował polską edycję miesięcznika „PC Magazine”, potem był krótko redaktorem naczelnym "Informatyki", a później kierował działem matematyki i informatyki w "Wiedzy i Życiu".

– To był prekursor dziennikarstwa naukowego – mówi w rozmowie z "Presserwisem" Jarosław Juszkiewicz, polski głos w Google Maps, autor podcastów popularyzujących naukę.

– Mijaliśmy się wiele lat temu, przez lata na korytarzach dawnej TVP na Woronicza. Nie miałem wtedy odwagi, aby podejść i zagadać do Mistrza. Minęły lata i powstało "Studio Opinii" – blog z udziałem wielu autorów, na przykład Daniela Passenta, Jana Hartmana, Jacka Pałasińskiego – opowiada "Presserwisowi" Walter Chełstowski, twórca i reżyser pierwszych festiwali w Jarocinie, który startował w Studiu 2 Mariusza Waltera jako asystent reżysera.

– Bogdan Miś przyjmował, jako jednoosobowy redaktor naczelny "SO", jeden mój materiał na pięć, siedem wysłanych. Dyskutowaliśmy długo i namiętnie. On mi tłumaczył, że moje teksty "nie są dziennikarskie", a ja jemu, że czasy się zmieniają i nie ma sensu pisać długich, mądrych i udokumentowanych źródłami "mistrzów z przeszłości" dywagacji, tylko trzeba też pisać emocjami. Kłóciliśmy się bardzo cywilizowanie. Miałem wrażenie, że powoli go przekonałem. I za każdym razem, gdy wstawił mój tekst na "SO", to czułem się, jakbym otrzymał order, że zasługuję na miejsce wśród o wiele mądrzejszych ode mnie autorów.

Stanisław Stępień

Nie żyje Stanisław Stępień, wieloletni dziennikarz i założyciel  tygodnika "7 Dni Piotrków". Miał 67 lat. Zmarł nagle.

Karierę zaczynał w tygodniku "Włókna Sztuczne'' w Tomaszowie Mazowieckim. Napisał setki felietonów. Oprócz tygodnika "7 Dni Piotrków" stworzył również tytuł "Ziemia Piotrkowska". Jego redaktorem naczelnym i wydawcą był przez wiele lat.

Marian Stępień

Nie żyje prof. Marian Stępień, historyk literatury polskiej, krytyk literacki i publicysta, redaktor naczelny "Zdania" i współredaktor "Tekstów". Zmarł w wieku 94 lat.

Informację o śmierci Mariana Stępnia przekazał samorząd gminy Gorlice, gdzie profesor w 1942 roku kończył miejscową szkołę powszechną, a w 1948 roku liceum.

Marian Stępień był emerytowanym profesorem zwyczajnym Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorem 29 książek. Wykładał na uczelniach amerykańskich i w Meksyku. Był stypendystą fundacji Fulbrighta i Kościuszkowskiej. Na zaproszenia zagranicznych uniwersytetów wygłaszał odczyty m.in. w Jerozolimie, Moskwie, Pekinie, Cambridge (Anglia), Berlinie, Budapeszcie, Pradze, Kijowie i Wilnie.

Był redaktorem dwumiesięcznika "Teksty", a później redaktorem naczelnym miesięcznika "Zdanie" Stowarzyszenia Twórców i Działaczy Kultury "Kuźnica". Był też redaktorem naukowym "Rocznika Komisji Historycznoliterackiej" Polskiej Akademii Nauk.

Czerwiec 2023

Barbara Borys-Damięcka

Nie żyje Barbara Borys-Damięcka, reżyserka teatralna i telewizyjna, długoletnia senatorka z ramienia Platformy Obywatelskiej. Informację o jej śmierci przekazali w mediach społecznościowych politycy z jej partii.

Od 1958 do 1993 była zawodowo związana z Telewizją Polską. Reżyserowała i realizowała od strony telewizyjnej przedstawienia Teatru Telewizji. Współtworzyła takie programy jak m.in. Tele-Echo czy i 5-10-15 oraz większość programów telewizyjnych Kabaretu Starszych Panów.

W swojej karierze była też dyrektorem Działu Realizacji Telewizyjnej, wiceprezesem TVP, szefem Zespołu TVP oraz doradcą Zarządu TVP. 

Przewodniczący Grupy Senatorów Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki zamieścił pożegnalny wpis na Twitterze. "Zmarła Barbara Borys-Damięcka, wybitna reżyserka, niestrudzona senatorka. Opoka demokratycznego Senatu tej kadencji. Żegnaj, Basiu" - napisał.

Paweł Kotwica

Paweł Kotwica, wieloletni dziennikarz sportowy kieleckiego „Echa Dnia” zmarł w niedzielę – zasłabł podczas finału Ligi Mistrzów między drużynami Barlinek Industria Kielce i SC Magdeburg. Miał 51 lat.

Jak relacjonuje Echo Dnia, „w 48 minucie meczu Barlinek Industria Kielce - SC Magdeburg doszło do zasłabnięcia na trybunie prasowej, blisko ławki rezerwowych Barlinka Industrii Kielce. Sztab medyczny błyskawicznie ruszył na pomoc. Mecz został przerwany na około 10 minut”.

Okazało się, że zasłabł doskonale znany kieleckim kibicom Paweł Kotwica, dziennikarz specjalizujący się w piłce ręcznej. „Paweł został natychmiast zabrany przez ratowników i trafił do szpitala, znajdującego się na terenie hali. Niestety, kilka minut po meczu służby medyczne poinformowały, że życia Pawła Kotwicy nie udało się uratować – poinformował serwis internetowy Echodnia.eu.

Informację o jego śmierci podał także na antenie Jacek Laskowski podczas finału Ligi Narodów transmitowanego w niedzielę wieczorem przez TVP 1. Paweł Kotwica był dziennikarzem „Echa Dnia” od 1993 roku, czyli od początku swojej kariery zawodowej.

Press

Paweł Kotwica zmarł w wieku 51 lat (fot. TT/PawełKotwica)

Maj 2023

Paweł Smoleński

Nie żyje Paweł Smoleński, dziennikarz „Gazety Wyborczej". To on w 2002 roku opublikował tekst "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika". Miał 63 lata, chorował na nowotwór.

Smoleński jest autorem wielu książek i znaczących tekstów. Bartosz T. Wieliński, zastępca naczelnego "Gazety Wyborczej", napisał o nim: "Paweł w historii Polski zapisał piękną kartę. Współtworzył »Gazetę Wyborczą«, był autorem wielu fundamentalnych tekstów i kilkunastu reporterskich książek. Dziennikarzem był zaś na całego. Nie oszczędzał siebie, nie oszczędzał redaktorów (oj, nie), czytelnikom też nie odpuszczał. Pisał co widział i co wiedział, tak by ludźmi potrząsnąć, a nie po to, by czytało im się miło i przyjemnie. A pisać Paweł potrafił, jak mało kto. Nawet krótki felieton, relację, dykteryjkę kreślił z literackim sznytem, kolorowo, z oddechem, z empatią".

O śmierci dziennikarza poinformowała na Facebooku jego żona Maria Fredro-Smoleńska. "Dziś, 2 maja 2023 roku o godzinie 13.30, zmarł nasz najukochańszy człowiek, Paweł Smoleński, najcudowniejszy mąż i przyjaciel, najlepszy ojciec, świetny teść, najwspanialszy dziadek" – napisała.

Jarosław Mikołajewski, pisarz, poeta, dziennikarz, kiedyś autor "GW", który wcześniej poświęcił Smoleńskiemu wiersz, w dniu śmierci dziennikarza napisał: "Umarł Paweł. Ten z życia i ten z wiersza. Paweł Smoleński. Teraz można już powiedzieć nazwisko. Byłem u Niego z Andrzejem Olejniczakiem w sobotę wieczorem. W cieniu Żony i Córki. Kochaliśmy Go. Tego wielkoluda".

27 grudnia 2002 roku Smoleński opublikował w „Gazecie Wyborczej” artykuł "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika", w którym opisał tzw. aferę Rywina. Potem był jednym ze świadków wezwanym przed komisję śledczą powołaną do zbadania tej sprawy. Była to jedna z największych afer korupcyjnych III RP. Rząd Leszka Millera (koalicja SLD-UP z PSL) pracował nad ustawą o radiofonii i telewizji, w której miał się znaleźć przepis zabraniający firmie posiadającej ogólnopolski dziennik posiadania jednocześnie stacji telewizyjnej. Przepis taki bezpośrednio uderzał w spółkę Agora, właściciela „Gazety Wyborczej”, która chciała kupić telewizję Polsat. Lew Rywin, znany wówczas producent telewizyjny, miał przedstawić Agorze propozycję korupcyjną - władza wycofa zapis, ale Agora musi zapłacić. Adam Michnik, naczelny "GW", nagrał rozmowę z Rywinem, a Smoleński napisał tekst.

Paweł Smoleński współpracował z pismami drugiego obiegu - używał pseudonimu Tomasz Jerz. W "GW" był od samego początku w 1989 roku. Napisał kilka książek, m.in. "Pokolenie kryzysu", "Salon patriotów", "Pochówek dla rezuna", "Irak. Piekło w raju".

Press

Paweł Smoleński nie żyje. Miał 63 lata (fot. Rafał Komorowski - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=41481296)

Jerzy Redlich

Nie żyje Jerzy Redlich, dziennikarz, tłumacz języka rosyjskiego i wieloletni korespondent w Moskwie. Miał 92 lata, zmarł 8 maja.

Jerzy Redlich był współtwórcą „Listów o gospodarce” w Telewizji Polskiej -  jednego z najpopularniejszych programów tej stacji w latach 80. W latach 1990–1993 Redlich pełnił funkcję szefa grupy korespondentów TVP w Moskwie. Od 1997 do 2004 roku był korespondentem Radia Swoboda.

Jerzy Redlich napisał książkę „ABC moskiewskie”, był także tłumaczem i przekładał rosyjską poezję na język polski. Redlich był mężem dziennikarki i pisarki Krystyny Kurczab-Redlich.

Krzysztof Gieszczyk

Nie żyje Krzysztof Gieszczyk, dziennikarz sportowy Wirtualnej Polski i WP Sportowe Fakty. O jego śmierci poinformowała redakcja.

Krzysztof Gieszczyk zmarł w wieku 47 lat po wielomiesięcznej walce z nowotworem. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiał w katowickim "Sporcie". W 2008 roku zaczął publikować na stronach WP. Zajmował się przede wszystkim koszykówką.

"To bardzo smutny dzień. Żegnaj, Krzysztof. Łączymy się w bólu z pogrążoną w smutku rodziną" - napisał na Twitterze Paweł Kapusta, redaktor naczelny WP.

Zygmunt Słomkowski

Nie żyje Zygmunt Słomkowski, dziennikarz i korespondent "Trybuny Ludu", "Przekroju", "Nowej Kultury", "Życia Literackiego", współpracownik Polskiego Radia. Zmarł w wieku 95 lat.

Urodził się w Kielcach, dorastał we Włocławku, a w czasie II wojny światowej mieszkał w Krakowie. Tam związał się z OMTUR (Organizacją Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych, bliską PPS). Po wojnie skończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim.

Pracował jako korespondent "Trybuny Ludu" w Chinach (1960-1963, 1967-1972) i na Bliskim Wschodzie (1978-1983). Był też korespondentem wojennym w Laosie i Libanie. Potem został zastępcą kierownika działu zagranicznego, a w "Trybunie" był szefem działu. W 1982 roku tworzył koncesjonowane przez państwo Stowarzyszenie Dziennikarzy RP.

Marcin Tomaszewski

Nie żyje Marcin Tomaszewski, dziennikarz TVP Bydgoszcz. Zmarł nagle w wieku 47 lat. W TVP pracował prawie 18 lat.

Michał Adamski, dziennikarz TVP 3 Bydgoszcz, opowiada o zmarłym: "Pasjonował się kinem i futbolem. I często udawało mu się łączyć te dwie rzeczy. Podczas festiwalu EnergaCamerimage rozmawiał z największymi gwiazdami kina jak równy z równym. Bo doskonale znał ich dorobek i doskonale znał się na kinie".

Marcin Tomaszewski realizował programy kulturalne, publicystyczne, a także filmy oraz reportaże poświęcone historii. Na antenie Telewizji Polskiej tworzył takie programy, jak "A to historia", "Lekcja historii" czy "Przechodzimy do historii". W 2018 roku Rada Programowa TVP 3 Bydgoszcz wyróżniła go tytułem Talent Roku.

Kwiecień 2023

Piotr Wesołowski

Piotr Wesołowski, wieloletni dziennikarz łódzkiej "Gazety Wyborczej", ostatnio autor programów w TV Toya, nie żyje. Miał 59 lat.

"Z głębokim żalem informujemy o wielkiej stracie, z którą w żaden sposób nie możemy się pogodzić. Dzisiaj zmarł nagle Piotr Wesołowski, wieloletni dziennikarz łódzkich mediów, nasz redakcyjny kolega" - poinformowała w środę TV Toya.

Piotr Wesołowski w TV Toya prowadził m.in. "Dla Prawo- i Leworęcznych" i "Pod prąd". Od 1989 roku przez blisko 30 lat związany był z "Gazetą Wyborczą", która rozstała się z nim w 2018 roku.

Marzec 2023

Andrzej Zarębski

Andrzej Zarębski - działacz opozycji demokratycznej w PRL, sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i znawca mediów - nie żyje. Miał 65 lat. - To prawdziwy twórca rynku radiowo-telewizyjnego w Polsce - mówi Edward Miszczak.

Andrzej Zarębski był współzałożycielem i autorem pierwszej deklaracji ideowej Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Pracował jako redaktor "Reduty". W marcu 1981 roku został redaktorem i następnie redaktorem naczelnym Serwisu Informacyjnego Biura Informacji Prasowej NSZZ "Solidarność".

W stanie wojennym Andrzeja Zarębskiego internowano. Później został członkiem redakcji podziemnego "Przeglądu Politycznego". Po 1989 roku był korespondentem "Tygodnika Solidarność", szefem działu politycznego "Gazety Gdańskiej" i współpracownikiem TVP w Gdańsku.

Andrzej Zarębski był posłem na Sejm I kadencji i rzecznikiem rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego. W latach 1993-1999 pełnił funkcję sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Po odejściu z KRRiT Zarębski doradzał mediom.

Jak przypomniała Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, za jego działalności KRRiT "wydała kluczowe dla rynku koncesje radiowe i telewizyjne, weszła w życie pionierska ustawa o radiofonii i telewizji oraz Konstytucja RP, gwarantująca niezależność mediów i normująca miejsce KRRiTV jako organu władzy publicznej".

- To prawdziwy twórca rynku radiowo-telewizyjnego w Polsce - uważa Edward Miszczak, dyrektor programowy i wiceprezes Telewizji Polsat, wieloletni dyrektor programowy TVN. - Andrzej Zarębski, mimo że wywodził się z kręgów politycznych, bo był przecież rzecznikiem rządu premiera Bieleckiego, w pewnym momencie zostawił świat polityków na rzecz świata mediów. Realnie pracował nad układem rynku medialnego, żeby była alternatywa dla telewizji publicznej. Jako jedyny człowiek pracował równocześnie i dla Polsatu, i dla TVN - opowiada Miszczak.

Bartosz Hojka, prezes Agory: - Andrzej był jednym z głównych budowniczych systemu niezależnych, demokratycznych mediów w Polsce. Łącznikiem, niestrudzonym integratorem naszego środowiska. Dla całego pokolenia menedżerów w mediach, w tym dla mnie, był wspaniałym mentorem. Był także dla mnie i dla Agory prawdziwym przyjacielem.

- To był człowiek instytucja o wielkim sercu - nie ma wątpliwości Aleksander Kutela, prezes Ringier Axel Springer Polska i wieloletni prezes HBO Polska. - Dużą część swojego życia poświęcił na rozwój polskiego rynku medialnego i to, żeby był on pluralistyczny i niezależny. Powszechnie szanowany. Potrafił jak nikt inny łączyć różne osoby, środowiska i inicjatywy. Był mentorem dla wielu ludzi z branży. Bez jego wkładu i zaangażowania rynek mediów nie byłby dzisiaj w miejscu, w którym jest - opowiada Kutela.

- Niesamowity mózg i znawca mediów - mówi Barbara Bilińska, była wicedyrektorka TVP 2, później wieloletnia menedżerka Discovery w Polsce. - Kształtował rynek mediów w latach 90. XX wieku. Wszystko, co działo się wtedy, działo się za wiedzą albo akceptacją Andrzeja Zarębskiego - uważa Bilińska i dodaje: - Człowiek, który był życzliwy każdemu, kto do niego przyszedł - zarówno prywatnie, jak i zawodowo.

Elżbieta Rutkowska, dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej", opowiada: - Andrzej był lojalny wobec przyjaciół i znajomych, wiele wiedział o mediach, miał dużo informacji zakulisowych. Oprócz tego, że wiele się od niego nauczyłam o mediach, zawsze mogłam na niego liczyć.

Jak podał serwis internetowy miasta Gdańska, Andrzej Zarębski zmarł 22 marca rano w szpitalu gdańskiej Akademii Medycznej. Pogrzeb odbędzie się w sobotę 25 marca o 11.30 na Cmentarzu Witomino w Gdyni.

W 2022 roku nakładem Wydawnictwa Agora ukazała się książka Andrzeja Zarębskiego "Między Grudniem a grudniem. Zapiski z internowania".

Press

- Andrzej był jednym z głównych budowniczych systemu niezależnych, demokratycznych mediów w Polsce - mówi o Andrzeju Zarebskim prezes Agory Bartosz Hojka (screen: YouTube.com/KonferencjePIKE)

Janusz Weiss

Nie żyje Janusz Weiss, legenda radia, współtwórca Radia Zet. Przez ponad 20 lat prowadził jeden z najbardziej rozpoznawalnych formatów polskiego radia, czyli audycję "Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie". Miał 74 lata.

Informację o śmierci dziennikarza przekazał jego syn. „Z głębokim żalem i w wielkiej rozpaczy zawiadamiamy, że 10 marca po ciężkiej walce z okrutną chorobą odszedł od nas Kochany Mąż, Wspaniały Tatuś, Człowiek Wielkiej Dobroci. Janusz Weiss" - napisał syn dziennikarza.

Janusz Weiss zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.

Radio Zet, które żegna jednego ze swoich założycieli, przypomina, że Janusz Weiss - urodzony 31 maja 1948 w Warszawie - był także artystą kabaretowym, prezenterem radiowym i telewizyjnym oraz pisarzem. Był absolwentem warszawskiego liceum im. Gottwalda.

Karierę sceniczną rozpoczął od występowania w kabarecie Abakus, który w 1967 stworzył m.in. z Magdą Umer, Andrzejem Woyciechowskim i Krzysztofem Knittlem. Kilka miesięcy później razem z Jackiem Kleyffem założył grupę kabaretową Salon Niezależnych.

"W 1990 razem z Andrzejem Woyciechowskim współtworzył Radio ZET, rekrutując do pracy nowe pokolenie dziennikarzy, m.in. Wojciecha Jagielskiego, Marzenę Chełminiak, Szymona Majewskiego oraz wielu innych" - wspomina stacja.

Szymon Majewski, którego Janusz Weiss przyjmował do "Zetki", a potem był jego bezpośrednim szefem, mówi "Presserwisowi", że wtedy, jako 23-letni chłopak był w niego wpatrzony. - Swoim głosem roztaczał niesamowity czar. Miałem wrażenie, że wychodził z głośników i te radia przestawiał na półkach. Jednocześnie miał niesamowite poczucie humoru i był dla nas, młodych bardzo łaskawy w porównaniu z Andrzejem Woyciechowskim, szefem dość ostrym. Jasiu miał z nami - didżejami - spotkania, na których mówił nam, żebyśmy głupot nie gadali. Mieliśmy być radiem bliskim, bezpośrednim, ale zachowującym pewne standardy.

Majewski wspomina Janusza Weissa jako człowieka dojrzałego, w stylu Jacka Kuronia. - Nie chodzi nawet o te jego dżinsowe mundurki, ale już "Dzwoniąc do pani/pana w nietypowej sprawie" stał się w pewnym sensie rzecznikiem praw obywatelskich. Nagle w tych absurdach tworzącego się nowego państwa i gospodarki rynkowej dzięki swojemu poczuciu abstrakcji próbował przetrzeć ścieżki dla normalności - stwierdza.

Audycję "Dzwonię do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie" prowadził w latach 1990–2011. Ponadto był gospodarzem programu "Wszystkie pytania świata". W 1993 roku nawiązał współpracę z Telewizją Polską, dla której prowadził teleturnieje "Miliard w rozumie" (1993–2005), "Złoty interes" (2003–2005) oraz "3 na 6".

Press

Janusz Weiss audycję "Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie" prowadził w latach 1990–2011 (screen: YouTube/Kultowe rozmowy)

Andrzej Garapich

Nie żyje Andrzej Garapich, który był m.in. prezesem Polskich Badań Internetu oraz wicedyrektorem ds. marketingu w Telewizji Polskiej.

O śmierci Garapicha poinformowali jego współpracownicy, a informację o tym, że zmarł na chorobę nowotworową, potwierdziła jego żona Łucja. Przez ostatnie kilka lat Garapich walczył z glejakiem wielopostaciowym, zbiórkę na jego leczenie prowadziła m.in. Fundacja Polsat.

Garapich w latach 2005-2016 był prezesem spółki Polskie Badanie Internetu. Od 2016 do 2018 roku pracował w TVP jako zastępca ds. marketingu biznesowego i projektów misyjnych. Wykładał w Collegium Civitas, Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Uczelni Łazarskiego. Przez dołączeniem do PBI był dziennikarzem, producentem telewizyjnym oraz wydawcą programów informacyjnych.

Ryszard Niemiec

W nocy z czwartku 16.03 na piątek 17.03 zmarł Ryszard Niemiec, przez lata koszykarz m.in. Cracovii oraz Sparty Kraków, a później dziennikarz i redaktor naczelny małopolskich tytułów. Miał 84 lata.

Ryszard Niemiec był redaktorem naczelnym "Dziennika Polskiego", "Gazety Krakowskiej" i "Tempa", a także felietonistą wielu innych tytułów. Pracował też między innymi jako prezes Małopolskiego ZPN.

Urodził się 27 stycznia 1939 roku, był absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz koszykarzem Cracovii (1958-1960), Sparty Kraków (1960-1966) i Resovii (1967-1973). Pracował w Nowinach Rzeszowskich (1967-1972), później był redaktorem naczelnym „Dziennika Polskiego” oraz „Tempa”. Od czerwca 1994 do grudnia 2004 roku pełnił funkcję redaktora naczelnego "Gazety Krakowskiej".

Jest autorem książek „Ludzie i ludziska” (1979), „Rodzinne strony” (1980), „Sport rzeszowski” (1980), „Na śmierć i życie” (1982) i „Na barykadach wojen futbolowych” (2010). W latach 1995-2000 był członkiem zarządu PZPN i pełnił tę funkcję także od 2004 roku.

"Dzisiaj w nocy zmarł redaktor Ryszard Niemiec. Legenda krakowskiego i małopolskiego dziennikarstwa" – wspomina dziennikarz Wojciech Molendowicz. "Wychował kilka pokoleń najlepszych dziennikarzy w regionie. Mawiało się w Krakowie, że kto z Nim nie pracował, ten nie przeszedł szkoły prawdziwego dziennikarstwa. Był wymagającym szefem i najlepszym nauczycielem. Dzisiaj w nocy zakończyła się pewna epoka w historii regionalnych mediów. Jeśli ktoś uważa, że jest to zdanie zbyt patetyczne albo na wyrost, ten po prostu nie znał polskich mediów" – czytamy dalej.

Press

W 2004 r. Ryszard Niemiec po 10 latach pracy przestał być redaktorem naczelnym ”Gazety Krakowskiej” i został mianowany redaktorem seniorem (screen: pzpn.pl)

Styczeń 2023

Adam Barański

Nie żyje Adam Barański, dziennikarz Radia Wrocław i Radia RAM. Miał 44 lata.

O śmierci dziennikarza poinformowało Radio Wrocław, gdzie Adam Barański był wydawcą i prezenterem. Wcześniej był związany m.in. z Radiem Opole, TVP 3 Opole i "Gazetą Wyborczą".

Adam Barański zmarł 24 stycznia.

Mariusz Prasał

Nie żyje były dziennikarz Radia Wrocław Mariusz Prasał. Zmarł w szpitalu, o czym poinformowała rodzina.

Mariusz Prasał zaginął w listopadzie 2022 roku. Ostatni kontakt rodzina miała z nim 3 listopada. Zaginięcie zgłoszono w Boguszowie-Gorcach pod Wałbrzychem, na granicy polsko-czeskiej. Od tamtego czasu był poszukiwany. Rodzina nie poinformowała, co z nim od tego czasu się działo. Wiadomo tylko, że 9 listopada zmarł w jednym z wrocławskich szpitali.

Mariusz Prasał był dziennikarzem radiowym, aktorem filmowym i teatralnym. Pojawiał się w serialach "Pierwsza miłość", "Biuro kryminalne", "Licencja na wychowanie" i spektaklach telewizyjnych. Był również lektorem filmów dokumentalnych.

Poza radiem pracował też jako rzecznik wrocławskiego Aquaparku oraz specjalista ds. promocji Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu.

Piotr Dziewit

Nie żyje Piotr Dziewit, były naczelny "Biuletynu Górniczego", dziennikarz "Trybuny Robotniczej", "Panoramy", także dyrektor biura Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej w Katowicach. O jego śmierci poinformowała córka, Anna Dziewit-Meller.

"Dziś w nocy zmarł nasz Tata, tak dobrze znany wielu z Was Piotrek Dziewit, dusza niejednego towarzystwa, człowiek anegdota, chochlik i gość, który dla dobrego żartu zrobiłby wiele" - napisała w środę w mediach społecznościowych Anna Dziewit-Meller, dziennikarka i pisarka.

Piotr Dziewit był związany nie tylko z górnictwem. Wcześniej pracował w śląskim tygodniku "Panorama" i w regionalnym dzienniku "Trybuna Robotnicza".

Grudzień 2022

Mariusz Walter

Nie żyje Mariusz Walter, współzałożyciel TVN. Miał 85 lat.

Walter w przeszłości był prezesem TVN oraz współzałożycielem i współwłaścicielem grupy ITI, do której należał TVN.

Edward Miszczak, wieloletni dyrektor programowy TVN, mówi "Presserwisowi": - To jest facet, o którym zapominamy, że w jednym życiorysie miał dwa szczytowe ataki. Najpierw w TVP otworzył Polakom oczy na świat. Zaczęliśmy w PRL marzyć, a te marzenia dawały Polakom siłę. A potem razem z przyjacielem Janem Wejchertem wyszli z garażu i zupełnie od podstaw powstała telewizja TVN, która była zupełnie nową jakością. W TVN Walter nie zatrudnił nikogo ze starych znajomych, bo chciał postawić na nowe twarze.

Jak dodaje Miszczak, Walter miał jeszcze trzeci wielki celny strzał - TVN 24. - Gdy tworzył tę stację, wszyscy pukali się w czoło, mówiąc, że stać na to tylko media publiczne. A dziś TVN 24 to nie tylko sukces jako stacja, ale też strażnik demokracji - mówi Miszczak "Presserwisowi".

Waltera w mediach społecznościowych wspominali wczoraj dziennikarze i politycy.

"Zmarł Mariusz Walter, niezwykle ciepły, dobry i zakochany po uszy w telewizji Człowiek. Bardzo interesował się światem, tym co się dookoła dzieje i co dzieje się u Ciebie, w Twoim domu, w Twojej rodzinie, czy wszystko aby na pewno dobrze. Bez niego nie byłoby telewizji TVN" - napisał Wojciech Bojanowski, reporter "Faktów" TVN i TVN 24.

"Nie żyje Mariusz Walter, wielka postać polskich mediów. Wprowadzał nowatorskie pomysły. Tworzył nową jakość w mediach. Wielka strata" - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałkini Sejmu.

"Dziennikarz, reporter, manager, założyciel telewizji TVN. Bardzo ciepły, dobry człowiek. Wizjoner" - napisał Michał Tracz z "Faktów" TVN.

"Po jednym z programów »Pod napięciem« zadzwonił telefon. »Wronka przyjedź teraz do mnie« - powiedział Mariusz Walter. Pojechaliśmy z producentem programu. Pan Mariusz stał w kuchni, robił kanapki. »Kolacja dla was, dziękuję za świetny program«. Taki był. Jedyny i niepowtarzalny" - stwierdził Marcin Wrona, obecnie korespondent "Faktów" w Stanach Zjednoczonych.

"Wspominamy go i żegnamy z wdzięcznością za dzieło jego życia - firmę, która stanowi dziś integralną część jednego z największych globalnych koncernów medialnych, jest znana, wspierana i podziwiana na całym świecie" - powiedziała cytowana w komunikacie Katarzyna Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN.

Walter urodził się 4 stycznia 1937 roku we Lwowie. Pracował m.in. w Radiu Katowice i TVP Katowice, a w 1963 roku przeprowadził się do Warszawy i zaczął pracę w głównej siedzibie TVP. Był odpowiedzialny m.in. za "Turniej miast" czy "Studio 2". Z Telewizji Polskiej odszedł w 1982 roku.

W latach 90. Mariusz Walter kupił telewizję Wisła, a później razem z Janem Wejchertem stworzył TVN. W 2001 roku doprowadził do powstania TVN 24, pierwszej polskiej telewizyjnej stacji informacyjnej. Prezesem TVN był do 2001 roku, a w zarządzie grupy ITI (byłego właściciela TVN) zasiadał do 2012 roku.

W 2001 roku odznaczono go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Press

Mariusz Walter w przeszłości był prezesem TVN, współzałożycielem i współwłaścicielem grupy ITI, do której należał TVN (screen: Tvn24.pl)

Bartłomiej Szambelan

Nie żyje Bartłomiej Szambelan, dziennikarz radiowy znany z anten rozgłośni poznańskich i Antyradia. Miał 45 lat.

Informacja pojawiła się na jego profilu facebookowym. Podała ją również poznańska rozgłośnia Polskiego Radia. Nic nie wiadomo o przyczynach śmierci. Poza tym, że "zmarł nagle w nocy" z piątku na sobotę, "podczas podróży powrotnej do kraju".

Bartłomiej Szambelan był dziennikarzem Radia RMI, korespondentem Radia Zet, dziennikarzem "Faktu", ostatnio współpracował z Antyradiem. Pracował także jako rzecznik prasowy portali Allegro i Nasza Klasa.

"Wnosił w - nie tylko dziennikarski - pejzaż Poznania początku XXI wieku, ogromną radość i poczucie, że wiele możemy wspólnie zrobić. Trudno pogodzić się z myślą, że Bartka - człowieka bardzo młodego - nie ma już z nami, ale wierzę, że jest także w pamięci tych, którzy wtedy byli odbiorcami mediów. Ale przede wszystkim w pamięci ludzi, którzy wówczas tworzyli poznańskie środowisko dziennikarskie" - powiedział Maciej Zdziarski - dziennikarz radiowy, telewizyjny i prasowy, związany z TVP i Polskim Radiem, cytowany przez Radio Poznań.

Tomasz Zieliński

Tomasz Zieliński nie żyje. Był rzecznikiem prasowym Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy i wieloletnim bydgoskim dziennikarzem. Miał 53 lata.

"Z niewypowiedzianym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Kolegi, Tomasza Zielińskiego – rzecznika prasowego i kierownika Działu Promocji Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy" - przekazał uniwersytet.

Tomasz Zieliński był związany z UKW przez znaczną część swojej kariery zawodowej. Uczelnia przypomina, że był również cenionym dziennikarzem współpracującym z lokalnymi mediami, wieloletnim autorem w „Expressie Bydgoskim”. Pracował też w bydgoskiej redakcji "Gazety Wyborczej".

„Proszę wybaczyć bardzo osobisty ton wspomnień. To dla mnie nie tylko kolega z pracy. To bliski człowiek, o którym nie umiem pisać z dystansem” - napisała o zmarłym Ewa Czarnowska-Woźniak na stronie „Expressu Bydgoskiego”. „Poznaliśmy się w „Expressie” w ubiegłym wieku. Polubiliśmy się – i w pracy, i prywatnie. Byłam dumna, gdy w 1996 roku przyjął moją propozycję współpracy w kolejnym miejscu. Inteligencję, bezkompromisowość, obłędne poczucie humoru i znajomość miasta wniósł do „Dziennika Wieczornego" i trwał w nim tak długo, jak było można”.

Dziennikarka dodała: "Był muzykiem. Miał kiedyś długie włosy. Kochał działkę w Borach Tucholskich. Był wielbicielem zespołu Tool. Fanem Realu Madryt. Tatą Janka i mężem »Rudej«".

Tadeusz Janik

Nie żyje Tadeusz Janik, dziennikarz i komentator sportowy radia i telewizji, były naczelny katowickiego "Sportu". Zmarł w wieku 100 lat, o czym poinformował katowicki AZS, którego Janik był założycielem, zawodnikiem, trenerem i prezesem.

Tadeusz Janik urodził się 27 stycznia 1922 roku w podbielskich Dziedzicach. Po kampanii wrześniowej, w której walczył, został internowany przez Rosjan. Po ucieczce z ZSRR trafił do obozu pracy w Bawarii. Po wojnie studiował w Wyższym Studium Nauk Społeczno-Gospodarczych (dziś Uniwersytet Ekonomiczny) w Katowicach oraz w Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego.

Tadeusz Janik był komentatorem i kierownikiem redakcji społecznej Rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach. W Ośrodku Telewizji Polskiej w Katowicach kierował redakcją sportową i był komentatorem. Pełnił też funkcję redaktora naczelnego katowickiego "Sportu". Był wysłannikiem TVP na 12 letnich i zimowych igrzyskach olimpijskich, a także kilkudziesięciu mistrzostwach świata i Europy.

Sport nie tylko komentował, ale też czynnie go uprawiał. W katowickim AZS, który zakładał w 1945 roku, był zawodnikiem sekcji piłki ręcznej, hokeja na lodzie, piłki nożnej i narciarstwa. W 1951 roku jako trener drużyny piłki ręcznej zdobył z AZS Katowice Puchar Polski.

Listopad 2022

Tadeusz Sierny

Nie żyje dr Tadeusz Sierny - redaktor naczelny miesięcznika społeczno-kulturalnego "Śląsk" i prezes Wydawnictwa Naukowego "Śląsk". Zmarł w wieku 70 lat.

Tadeusz Sierny zmarł w niedzielę, 27 listopada, ale wiadomość przekazało dopiero w poniedziałek Wydawnictwo Naukowe "Śląsk", któremu szefował. Żegnali go w mediach społecznościowych m.in. dyrektorzy Biblioteki Śląskiej.

"Różne są momenty w relacjach. Ale Redaktor Tadeusz Sierny pozostanie w mojej pamięci jako poczciwy, dobry, wrażliwy Człowiek" - napisał na facebooku prof. Zbigniew Kadłubek, obecny dyrektor BŚ.

"Dziś odszedł dr Tadeusz Sierny. Mój wielki Przyjaciel, szczery miłośnik Śląska, Człowiek niezwykle skromny, pracowity, obdarzony darem organizowania i porządkowania rzeczywistości. [...] A naszą wspólną książkę o Śląskiej literaturze - dokończę" - również na Facebooku napisał Jan Malicki, dyrektor BŚ w latach 1991-2018.

(MAT, 01.11.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.