Dział: KSIążKI

Dodano: Grudzień 08, 2022

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Podhale. Wszystko na sprzedaż

Aleksander Gurgul
WYDAWNICTWO CZARNE
WOŁOWIEC 2022

Po przesławnym felietonie Andrzeja Stasiuka w „Tygodniku Powszechnym” opisywanie Podhala i Zakopanego już nigdy nie będzie łatwe. Czy powstało coś lepszego niż Stasiukowe: „…krwawią nam źrenice od tej ględźby obleśnej, od tej zachwalanki namolnej, że apartamenta, że koliby, że zbójnickie, że salceson po 6,50, że tam tylko po 5, że pajntbol i srajtpul, że gacie, że ogrodzenia, że jaskinia solna, że jama z gówna, że taki, śmaki, owaki, metr po metrze, płachta za płachtą, sztrajfa za sztrajfą…”? A jednak Aleksander Gurgul zmierzył się z patodeweloperką, patosmogiem, patoestetyką, patośmieceniem i patozanieczyszczeniem wody w Zakopanem i okolicach. I patologią w rodzinie, gdy góral pije i leje żonę, chyba że pójdzie „zaślubować na Górce”. Znajduje ludzi, którzy tęsknią za dawnym Zakopanem – razem sobie nawet powzdychają – ale zasadniczo pachnie tu golonką i piwem w karczmie, gdzie leci góral polo, a przy jednym stole siedzą urzędnik, deweloper, architekt i ksiądz, którzy trzęsą miastem.

I którzy każdą decyzję uzasadnią zmieniającym się światem i potrzebą nadążania za nowym, choć przecież w tle jest wyrażana w dutkach pierwotna potrzeba bogacenia się i zdobywania władzy.

Książka reportersko wnikliwa, jak na niewielką objętość, napisana z wyraźną czułością wobec dawnego klimatu miasta i jego mieszkańców.

I bardzo niepokojąca. Bo przecież Zakopane jest w wielu miejscach Polski.

Marek Twaróg

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.