Rada nadzorcza TVP jeszcze raz zajmie się listą kandydatów do zarządu

Do 12 już wytypowanych finalistów konkursu na zarząd Telewizji Polskiej mogą dołączyć jeszcze trzy osoby – nieoficjalnie dowiedział się „Presserwis”. Chodzi o Agnieszkę Odorowicz, Jacka Wekslera i Robert Kozaka.

12 finalistów z 35 kandydatów do nowych władz Telewizji Polskiej rada nadzorcza spółki wybrała 18 maja. Jak się jednak dowiedzieliśmy, w najbliższy poniedziałek rada spotka się na nadzwyczajnym posiedzeniu, żeby jeszcze raz przeanalizować swoją decyzję. Biuro prasowe TVP potwierdza, że w poniedziałek 25 maja, jeszcze przed rozpoczęciem rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami do nowego zarządu, odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej, ale nie ujawnia porządku obrad. Z nieoficjalnych informacji „Presserwisu” wynika, że poniedziałkowe posiedzenie będzie poświęcone wyłącznie rozważeniu ponownego doboru finalistów, a starania części członków rady o jego zwołanie zaczęły się już w poniedziałek wieczorem.
W TVP mówi się nieoficjalnie, że 25 maja dojdzie do ponownego głosowania nad wyborem osób do trzeciego etapu konkursu, ale ze źródeł zbliżonych do rady nadzorczej dowiedzieliśmy się, że zestaw finalistów będzie można zmienić nawet bez głosowania – przez powiększenie do 15 grupy osób zakwalifikowanych do trzeciego etapu, czyli maksymalnej liczby, jaką rada nadzorcza przyjęła, ustalając warunki konkursu. Rada nadzorcza nie ujawnia, kto w głosowaniu 18 maja zajął miejsca od 13 do 15, ale prawdopodobnie byli to: dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz, były dyrektor programowy TVP Jacek Weksler i były szef „Wiadomości” Robert Kozak.
Wśród 12 osób zakwalifikowanych w ostatni poniedziałek do finału znaleźli się, jak informowaliśmy, obecny zarząd telewizji (prezes Juliusz Braun, Bogusław Piwowar i Marian Zalewski), członkowie zarządu TVP z lat poprzednich (m.in. Janusz Daszczyński) oraz byli i obecni pracownicy telewizji publicznej. Po ogłoszeniu decyzji rady zaniepokojenie wyborem finalistów z pominięciem kandydatów związanych ze sferą kultury wyraził prezydent Bronisław Komorowski. Przeciwko decyzji rady nadzorczej TVP wystąpili też we wtorek Obywatele Kultury. Ponadto o unieważnienie konkursu zaapelowało w środę Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, którego zarząd stwierdził, że "TVP nie jest prawdziwym medium publicznym”, a "obecny tryb wyłaniania nowych władz nie daje nadziei na zmianę tej sytuacji".
Agnieszka Odorowicz, Jacek Weksler i Robert Kozak zorganizowali wczoraj konferencję prasową, na której – jak podaje PAP - wystosowali do mediów apel o poddanie "procesu wyłaniania zarządów spółek mediów publicznych, a w szczególności trwającego konkursu na członków zarządu TVP" szczegółowej społecznej kontroli. "Uważamy, że czas skończyć z upolitycznieniem mediów publicznych. Sposób wyłaniania kolejnych zarządów zgodnie z partyjnymi parytetami stał się niestety złą praktyką tolerowaną od lat" - napisali w apelu przekazanym dziennikarzom na konferencji.
Robert Kozak w konkursie do zarządu TVP startował już w poprzedniej kadencji. Doszedł wtedy do finału, a gdy rada nadzorcza wybrała zarząd telewizji w obecnym składzie, komentował w rozmowie z miesięcznikiem „Press”, że żałuje, iż „nie oceniono naszych kwalifikacji, fachowości, wizji”. Podkreślał też: „trzeba ludziom pokazać, że liczyła się polityka, a nie kwalifikacje. Wypunktować radę nadzorczą. Żeby jej członkom nie było zbyt łatwo, żeby musieli się tłumaczyć ze swoich motywów. Bo takiego wyboru powinni się wstydzić”.
Czy liczył, że tym razem konkurs przebiegnie inaczej? - Początkowo nie chciałem startować, ale dostałem sygnały, że istnieje prawdopodobieństwo na odpolitycznienie konkursu. Zdecydowałem się więc spróbować – odpowiada Robert Kozak. - Nie spodziewam się, że od razu coś się zmieni, ale nie chcę popełniać grzechu zaniechania. Trzeba mówić głośno, że nie zgadzamy się na takie funkcjonowanie mediów publicznych – dodaje.

(RUT, 21.05.2015)