Radiofonia nie stanie się RMF City FM, stacja może stracić koncesję

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zgodziła się, aby stacja akademicka Radiofonia z Krakowa zmieniła nazwę na RMF City FM. Jednocześnie regulator wszczął postępowanie o cofnięcie koncesji wydanej nadawcy stacji Fundacji Krakowskiego Radia Akademickiego Żak, której partnerem w lipcu ub.r. została Grupa RMF.

Rada, podejmując uchwałę o wszczęciu postępowania o cofnięcie koncesji, powołała się na dwa punkty ustawy o radiofonii i telewizji: rażące naruszenie warunków określonych w ustawie lub koncesji oraz sytuacja, kiedy nastąpi przejęcie bezpośredniej lub pośredniej kontroli nad działalnością nadawcy przez inną osobę.
– Nie widziałem tej uchwały, więc trudno mi komentować, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić nierealizowania koncesji w rażący sposób – mówi Andrzej Mielimonka, prezes należącej do Grupy RMF spółki Multimedia. Podaje, że KRRiT dwukrotnie przeprowadziła monitoring w stacji jesienią ub.r. – Rada uznała, że należy na tej podstawie ocenić, że koncesja nie jest realizowana. Byłbym bardzo ostrożny z takimi ocenami. Krajowa Rada dobrze wie, jakie są problemy tej stacji. Jeśli Rada za wszelką cenę chce cofnąć koncesję, to rozumiem, że tak długo będzie prowadziła postępowanie, aż do tego doprowadzi – uważa Mielimonka.
Prezes spółki Multimedia, pytany o zarzut przejęcia kontroli nad działalnością nadawcy, stwierdza: – Trudno mi powiedzieć, na jakiej podstawie Krajowa Rada takie wnioski wyciągnęła, bo ja nie obserwuję takiego problemu. Nie widzę sytuacji, by Fundacja utraciła kontrolę nad koncesją.
Krakowska Radiofonia wznowiła nadawanie w lipcu ub.r. po ponadmiesięcznej przerwie po tym, jak jej partnerem została Grupa RMF. Stacja przestała emitować program z końcem maja ub.r. Była to decyzja rektorów wszystkich publicznych szkół wyższych Krakowa, które finansowały rozgłośnię. Powodem były zbyt wysokie koszty jej utrzymania. Były zespół Radiofonii, który przeniósł rozgłośnię do Internetu, odciął się od Radiofonii, należącej Fundacji po zawarciu przez nią umowy z Grupą RMF.
We wrześniu ub.r. Fundacja wystąpiła o zmianę nazwy Radiofonii na RMF City, na co regulator ostatecznie się nie zgodził. – Byliśmy i jesteśmy gotowi pomagać Fundacji, natomiast nie mamy zamiaru w żaden sposób upierać się przy tym – zaznacza Andrzej Mielimonka.
KRRiT chce jednak ukrócić praktyki przejmowania częstotliwości przez innych nadawców bez zgody regulatora. Chodzi m.in. o umowy zawierane między mniejszymi a większymi graczami, zobowiązujące do przyjęcia np. określonego formatu czy programu. – Powstała kwadratura koła: z jednej strony dobro niezbywalne, jakim jest koncesja, de facto było zbywalne. To nie jest dobra praktyka. Z tego względu zastanawiamy się w Krajowej Radzie, jak to uporządkować. Trzeba zmierzyć się z tym w sposób rozważny, bez burzenia rynku i szkodzenia jakiemukolwiek z nadawców – mówi Witold Graboś, wiceprzewodniczący KRRiT. – Trudno mi sobie wyobrazić, że podmioty rynkowe wykupują rozgłośnie akademickie i wchodzą z jakimś programem, na przykład sieciowym, do środowiska akademickiego. Jest to dość kuriozalne – dodaje Graboś. Jego zdaniem praktyka powinna być taka, że jeżeli podmiot, który dostał koncesję, nie jest w stanie nadawać programu, powinien z niej zrezygnować. - A my na tę częstotliwość powinniśmy ogłosić konkurs, formułując ogłoszenie zgodne z potrzebami rynku - wyjaśnia Graboś.
Z prezesem Fundacji Krakowskiego Radia Akademickiego Żak Maciejem Okoniem nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Radiofonia w okresie sierpień ub.r. – styczeń br. miała w Krakowie 0,4 proc. udziału w czasie słuchania.
Dane: badanie Radio Track realizowane przez Millward Brown.

(KOZ, 12.02.2014)