Temat: radio

Dział: PERSONALIA

Dodano: Maj 16, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Polskie Radio zawiesiło Tomasza Zimocha za wywiad dla "DGP" i gest Kozakiewicza

Tomasz Zimoch (fot. Karol Piechocki/Press)

Zarząd Polskiego Radia zawiesił Tomasza Zimocha w pełnieniu obowiązków pracowniczych. To efekt wywiadu jakiego dziennikarz udzielił "Dziennikowi Gazecie Prawnej". Popularny sprawozdawca sportowy mówił w nim krytycznie o rządzących i sytuacji w mediach publicznych.

Poniedziałkowe oświadczenie zarządu Polskiego Radia:

W związku z wywiadem, jakiego udzielił red. Tomasz Zimoch, używając sformułowań i gestów naruszających dobre imię Polskiego Radia, czym złamał Uchwałę Zarządu Polskiego Radia z 2004 roku dotyczącą przestrzegania etyki zawodowej, Zarząd Polskiego Radia skierował sprawę do Komisji Etyki Polskiego Radia. Jednocześnie Zarząd Polskiego Radia zawiesił red. Tomasza Zimocha w pełnieniu obowiązków pracowniczych.

Tomasz Zimoch odmówił nam komentarza w sprawie swojego zawieszenia. Jeszcze nie wiadomo, czy Komisja Etyki Polskiego Radia zdąży zająć się jego sprawą przed piłkarskim Euro 2016, na które miał wycjechać 9 czerwca.

Tak do sprawy odniósł się dziś na Facebooku:

Zawieszenie popularnego sprawozdawcy sportowego komentowano na Twitterze:

Wypowiedzi Zimocha za niegodne dziennikarza zarząd PR uznał już w sobotę.

Tak dla "Presserwisu" komentowali oświadczenie stacji dziennikarze:

- Ten zarząd Polskiego Radia należy do histerycznej formacji i histerycznie reaguje. Myślę, że kompetentny PR-owiec poradziłby im ciszę. Wydając to oświadczenie, podkreślili wagę tego wywiadu – mówił Jacek Żakowski, publicysta „Polityki”.

- Redaktor Zimoch to wybitny komentator sportowy, który ma prawo mówić, co sądzi. Nie mam też problemów z tym, że wydaje się tego typu oświadczenie, byleby było mądre – komentował Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.

Konrad Piasecki z RMF FM wytyka Polskiemu Radiu nierówne traktowanie dziennikarzy: - Polskie Radio piętnuje jednostronność, bo poglądy Zimocha w wywiadzie są czytelne. Ale gdy patrzę na osoby, które w ostatnich miesiącach zostały zaangażowane do pracy lub współpracy z Polskim Radiem, to wyrazistość i jednostronność ich poglądów też jest oczywista. Jeśli oczekuje się wyważonych politycznie wypowiedzi od swoich pracowników, to od wszystkich. Jeśli jednych potępia się za brak wyważenia opinii, to powinno się też potępiać innych. Tymczasem mam wrażenie, że tutaj zachodzi nierówność, która w przypadku publicznego medium jest rażąca – podsumował Piasecki.

Sam zainteresowany bronił się na Facebooku:

W piątkowym wydaniu „DGP” sprawozdawca sportowy Polskiego Radia Tomasz Zimoch w rozmowie z Magdaleną Rigamonti krytykował obecny obóz rządzący i sytuację w mediach publicznych. Zimoch stwierdził m.in., że weryfikacja dziennikarzy, jaką zakłada nowy projekt ustawy medialnej, jest „absurdalna”. 

„I kto mnie będzie weryfikował, kto będzie sprawdzał, czy jestem dobrym dziennikarzem sportowym, czy moje poglądy polityczne będą miały znaczenie?” - powiedział Tomasz Zimoch w "DGP".

W wywiadzie dziennikarz mówił: „Boję się, że ten naród się całkiem podzieli, że za nic będzie miał autorytety, sądy, instytucje państwowe, że jak ktoś powie, że sędziowie są, przepraszam za słowo, do dupy, to będzie to wzbudzać poklask albo tzw. tumiwisizm". Dodał też: "Poza tym ostatnio od Barbary Stanisławczyk, prezes Polskiego Radia, usłyszałem, że o pracę w radiu mogę być spokojny”. Dziennikarz poparł także prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, skrytykował nagrywany poza studiem wywiad z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i stwierdził, że w czasie rządów PO-PSL „nikt niczego nie narzucał dziennikarzom politycznym”.

(16.05.2016)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.