Jeśli zarzuty wobec Kamila Durczoka się potwierdzą, to będzie problem nie tylko jego, ale też wielu innych szefów

Jacek Żakowski

Kamil Durczok na pewno został poturbowany, bez względu na to czy sprawiedliwie czy nie. Nawet jeśli okaże się, że jest niewinny, to i tak ludzie oglądając go na ekranie będą przypominać sobie historię szefa molestującego podwładne.

Jeśli jednak zarzuty wobec Kamila Durczoka okażą się bezpodstawne, będzie miał prawo do gigantycznego zadośćuczynienia. Jeśli sprawa rozstrzygnie się na jego korzyść, będę czuł się w obowiązku, żeby zrobić wszystko, żeby ułatwić mu powrót do mediów.
Ale jeśli zarzuty wobec Durczoka się potwierdzą, to będzie problem nie tylko jego, ale też wielu innych szefów. W Polsce nie rozumiemy jeszcze, że nie wolno bić dzieci, a mobbing jest przestępstwem. TVN zareagował prawidłowo tworząc komisję w sprawie mobbingu i molestowania pracowników. Mam jednak wątpliwości czy gigantyczna reakcja w mediach na sprawę Durczoka jest współmierna z zasięgiem  tygodnika "Wprost". Skąd taka fala reakcji na tekst tygodnika o tak niewielkim zasięgu? (zebr. MW)

(24.02.2015)