Dział: TELEWIZJA

Dodano: Grudzień 10, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Giełda kandydatów na szefów mediów publicznych wyhamowała, bo nie ma ustawy

Wbrew oczekiwaniom nie ujawniono jeszcze treści ustawy mającej zmienić Telewizję Polską, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową w media narodowe. W efekcie wyhamowała giełda nazwisk kandydatów na wysokie stanowiska w tych mediach. 

Część pracowników TVP we wtorek rano gotowa była już się pakować. Ale okazało się, że na wieczornym spotkaniu w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztof Czabański - podsekretarz stanu w ministerstwie kultury odpowiedzialny za zmiany w mediach publicznych – nie przedstawił projektu ustawy o mediach narodowych. Nie odpowiedział też na pytanie, kiedy projekt trafi do Sejmu – choć wcześniej zapowiadał, że będzie to w tym tygodniu. - Coś im nie wyszło. Najwidoczniej nie są jeszcze gotowi nas przejąć – mówi, nie kryjąc zaskoczenia, osoba z TVP. Pracownicy telewizji liczą, że skoro ustawa się opóźnia, zmiany nie zostaną wprowadzone od razu na początku przyszłego roku – jak to zapowiadał Krzysztof Czabański.
Osłabiło to też zapał, z jakim pracownicy mediów publicznych podają sobie kolejne nazwiska kandydatów na nowych szefów. Wprawdzie nadal mówi się o Jacku Kurskim – obecnie podsekretarzu stanu w Ministerstwie Kultury – jako o przyszłym szefie narodowej telewizji, ale ten kandydat przestał być pewniakiem. - Skoro pauzują z ustawą, mogą szukać innych osób na główne stanowiska w mediach – wyjaśnia jeden z naszych rozmówców.
Sam Jacek Kurski nie chce komentować ani kwestii terminu opublikowania projektu ustawy, ani swojej nominacji. - Jestem skromnym urzędnikiem bez ambicji politycznych – mówi Jacek Kurski. - Umówiliśmy się w resorcie, że informacji w sprawie mediów narodowych będzie udzielał wyłącznie Krzysztof Czabański – dodaje. Z Krzysztofem Czabańskim nie udało nam się wczoraj skontaktować.
- Dopóki nie ma ustawy, wszystkie nazwiska są rzucane na wabia i nie należy ich traktować serio – stwierdza pracownik telewizji. Jako przyszłych dyrektorów TVP media wymieniają m.in. byłe szefowe TVP 1: Małgorzatę Raczyńską i Iwonę Schymallę („Dziennik Gazeta Prawna”). - Nic o tym nie wiem – stwierdza Iwona Schymalla. Podobnie reaguje Małgorzata Raczyńska. - Dowiedziałam się o tym z mediów. Nikt ze mną nie rozmawiał o powrocie do TVP – mówi Małgorzata Raczyńska. A gdyby taka propozycja padła? - To zależy, jaka byłaby to oferta – odpowiada Małgorzata Raczyńska.
Wiele emocji budzi obsada stanowisk w newsach. Według „DGP” jako przyszłą szefową „Wiadomości” TVP 1 wymienia się Dorotę Gawryluk – ale w rozmowie z gazetą dziennikarka stwierdziła tylko, że nie chce komentować plotek. Z kolei z naszych informacji wynika, że kierownictwo nowej Agencji Informacji sprawującej nadzór nad newsami w TVP miałaby objąć Marzena Paczuska (była m.in. zastępcą kierownika „Wiadomości”, gdy redakcją kierował Jacek Karnowski). - Ludzie mówią różne rzeczy – odpiera Marzena Paczuska. - Ale dopóki nie ma ustawy, takie mówienie nie ma żadnych podstaw, nie warto go rozpatrywać nawet na poziomie plotek. Wszyscy czekają na ustawę – podkreśla Paczuska.
Jako przyszłego szefa TVP Info nasi rozmówcy wymieniają Tomasza Wróblewskiego, redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”. Nie udało nam się z nim skontaktować – jest na urlopie.
Natomiast Polskim Radiem według „DGP” ma kierować Krzysztof Skowroński, obecnie prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, a dawniej m.in. dyrektor radiowej Trójki. – Nikt ze mną nie rozmawiał, nikt mi tego nie proponował. A jak ktoś ze mną porozmawia i zaproponuje, to zobaczymy – mówi "Presserwisowi" Krzysztof Skowroński.
Według ”DGP” propozycję kierowania Programem III Polskiego Radia miał otrzymać Igor Janke (były dziennikarz ”Rzeczpospolitej” i były redaktor naczelny Polskiej Agencji Prasowej), ale jej nie przyjął. ”Wczoraj Dziennik, dziś Natemat pisze, że mam czymś kierować w mediach. Ani nikt mi nic nie proponował, ani ja się nie wybieram. Amen” – napisał wczoraj na Twitterze Igor Janke. ”Swoją drogą dziennikarstwo dobija dna. Żaden dziennikarz mnie nie spytał, ale chętnie powtarzają” – skomentował.
Nazwiska Skowrońskiego i Jankego są wymieniane także przez dziennikarzy Polskiego Radia w rozmowie z nami. – Plotki krążą po Radiu od co najmniej tygodnia, ale moim zdaniem nie mają oparcia w faktach. Powstają na takiej zasadzie, że jeśli Skowroński pracował w Polskim Radiu, to teraz może pewnie do niego wrócić – mówi jeden z dziennikarzy publicznego radia.

(RUT, KOZ, 10.12.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.