Ipsos: wynik badania exit poll dla telewizji nie uwzględniał błędów wyborców

W weekend Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów do wojewódzkich sejmików samorządowych. Znacząco różnią się one od wyników badania exit poll przeprowadzonego przez Ipsos w dniu wyborów dla trzech telewizji ogólnopolskich: TVP, TVN i Polsatu. Instytut tłumaczy, że powodem rozbieżności jest duży odsetek nieważnych głosów do sejmików wojewódzkich, których według PKW było 17,9 proc.

Procentowo PiS w skali kraju zdobył 26,9 proc. głosów, PO - 26,4 proc., PSL - 23,7 proc., a SLD - 8,8 proc. W ośmiu województwach wygrała PO, w sześciu wygrało PiS, a w dwóch - PSL. Tymczasem według wyników sondażu Ipsos opartego na deklaracjach osób wychodzących z lokali wyborczych PSL miał nie wygrać w żadnym z województw, a przewaga PiS nad konkurencją w procentach powinna być dużo wyższa. W niedzielę wyborczą 16 listopada Ipsos, a za nim telewizje, podał że procentowy podział głosów będzie wyglądał następująco: PiS - 31,5 proc., PO - 27,3 proc., PSL - 17 proc., SLD - 8,8 proc.

- Na wynik miał wpływ duży odsetek głosów nieważnych. Przeprowadziliśmy 88 tys. wywiadów w 888 lokalach wyborczych. Rozmawiając z wyborcami, nie weryfikowaliśmy, czy oddali ważny głos, ponieważ każdy uważał, że zagłosował prawidłowo – powiedział "Presserwisowi" Paweł Predko, operative director Ipsos. Jego firma prowadziła także sondaż dla TVP Info i TVN 24 podczas majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego - wtedy tak dużych rozbieżności między wynikami badania exit poll a wynikami oficjalnymi nie było.

- Za wcześnie na wyciąganie wniosków – powiedział nam w piątek Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP.

Zgodnie z umową Ipsos przeprowadzi dla TVP, TVN i Polsatu badanie exit poll także w najbliższą niedzielę podczas drugiej tury wyborów samorządowych.

(IKO, 24.11.2014)