TVP 1 współpracuje z przedsiębiorcą, od którego Wrocław domaga się rozliczenia imprez z 2012 roku

Kadr z spotu reklamującego nowy program TVP 1 pt. "Talent, zgłoś się".

Tomasz Góralski, jeden z pomysłodawców nowego programu TVP 1 pt. "Talent, zgłoś się", kierował spółką, której władze Wrocławia zarzucają, że nie rozliczyła się z organizacji dwóch imprez.

"Talent, zgłoś się" wejdzie na antenę Jedynki 14 października. W programie wynalazcy i biznesmeni będą rywalizować o pieniądze na realizację swoich pomysłów. Pula nagród na sfinansowanie 40 najbardziej obiecujących projektów zaprezentowanych w programie wynosi 1 mln zł. Talent show wymyślili Konrad Smuga (jest zarazem reżyserem) i Tomasz Góralski, który pozyskiwał także sponsorów programu.
Tomasz Góralski to były prezes firmy Dynamicom (obecnie jest w upadłości i kieruje nią syndyk). Spółka Dynamicom latem 2012 roku organizowała na wrocławskim stadionie dwie imprezy: turniej piłkarski Polish Masters i koncert grupy Queen. Według przedstawicieli władz Wrocławia kierowana przez Tomasza Góralskiego firma nie rozliczyła się z tych imprez. Zarządzająca stadionem miejska spółka Wrocław 2012 pozwała Dynamicom o zwrot 8 mln zł za straty na turnieju i koncercie. Proces trwa.
- Pan Góralski do dziś nie rozliczył się z tym imprez - mówi "Presserwisowi" Adam Burak, rzecznik prasowy spółki Wrocław 2012. Nie chce mówić więcej ze względu na toczące się postępowanie sądowe.
Gdy w październiku 2012 roku na konferencji prasowej prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz powiedział, że Dynamicom nie rozliczył się z miastem z pieniędzy przekazanych na organizację stadionowych imprez i – jak pisała lokalna „Gazeta Wyborcza” - ogłosił, że Dynamicom nie rozliczył się z miastem z 14 mln zł, firma Góralskiego złożyła pozew, domagając się przeprosin. Rok później Sąd Okręgowy we Wrocławiu orzekł, że „prezydent Dutkiewicz nie naruszył dóbr osobistych spółki”, gdyż „podał informację zgodną ze stanem faktycznym”, a „przekazywanie prawdziwych informacji nie może być zakazane”.
„GW” relacjonowała też proces i zeznania Tomasza Rachwała, prezesa firmy Polish Sport Promotion, która na zlecenie Dynamicomu zorganizowała turniej Polish Masters. We wrześniu ub.r. Rachwał zeznał m.in., że Tomasz Góralski z nim się też nie rozliczył i Dynamicom jest winien jego firmie ok. 1,5 mln zł netto.
Czy decydując się na produkcję programu "Talent, zgłoś się", Telewizja Polska wiedziała o tej sprawie? - Wiedzieliśmy, że pan Góralski, a raczej jedna z jego spółek, jest w jakimś sporze z Wrocławiem, a konkretnie spółką Wrocław 2012. Przy czym obie strony twierdzą, że druga nie wywiązała się ze wzajemnych zobowiązań – odpowiada rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki. - Sprawa jest niejednoznaczna, w sądzie i bez wyroku – dodaje. - Pan Góralski współpracuje z bardzo wieloma bardzo poważnymi instytucjami państwowymi i poważnymi firmami i nie słyszeliśmy jak dotąd, żeby którakolwiek z nich kwestionowała jego działalność – podkreśla Rakowiecki.
- Nigdy nie ukrywałem tej sprawy – mówi nam z kolei Tomasz Góralski. - Nie mam z nią zresztą żadnego problemu. Pozytywnie przeszliśmy wszelkie możliwe kontrole. Przy prowadzeniu spółek czasami wynikają spory. Z mojej strony ta sprawa wygląda zresztą całkiem inaczej: to miasto jest nam winne pieniądze – zaznacza.
TVP współpracowała z Tomaszem Góralskim już przy akcji "Rak, to się leczy" i obecnie przy sponsorowanym programie "Wiadomości naukowe".

(RUT, 27.08.2014)